ok, rozumiemy, jesteś naczelnym ateistą swojego gimnazjum. a teraz idź już proszę spać :)
Nie dlatego ze taka jest moda... To efekt moich przemyslen...
Nie mam znajomych i nie lansuje sie przed nimi
Nie mam nic do katolikow :)
ale nie lubie fanatyzmu... wiary ze jestesmy czyms niezwyklym..
Jestesmy maszynami ktore maja przezyc i rozmnozyc sie. Jestesmy niczym.
Zycie nie ma sensu
a wiesz co to wogole ? ludzie z taka choroba nie sa na wolnosci wiec sie zastanow co mowisz bo widze ze z twoim mysleniem nie jest najlepiej
najwidoczniej to ty nie wiesz bo napisales tylko ze nie wiem a nic nie napisales o tym ,chcesz o tym pogadac?
wybacz przybyłem tutaj przez przypadek odczytując post dziecka które wyzywa kościół (może jestem trochę hipokrytą bo sam kościół katolicki jest dla mnie warty mniej niż piasek na pustyni ) i cała rozmowa nieco zeszła na inny temat .Schizofreników się nie zamyka jak w pokojach pokrytych pianką żeby czasami nie rozwalili sobie głowy o ścianę da się to wyleczyć.Jeżeli chcesz napisać spoko
nie wiesz czy jestem dzieckiem wiec sobie daruj to ,schizofrenikow jak chce sie wyleczyc to sie wlasnie zamyka w takich pomieszczeniach oczywiscie z dostepem do wizit z innymi ludzmi i lekarzy przez co ich kontroluja wiec napewno nie rozwalaja sobie glowy ,a wyleczyc sie tego raczej nieda mozna tylko zaleczyc a to co innego w chorobach przewleklych jest tylko zaleczanie a nie wyleczanie.
Czy ja na prawdę muszę odsyłać do Wikipedii ? Da się to wyleczyć bo to nie jest HIV czy tam genetyczna mukowiscydoza przy początkach normalnie wystarczy kuracja farmakologiczna .Problem schizofrenii to to że każdego Pacjenta leczy się inaczej i nie ma to kompletnie nic wspólnego z tym co pewnie naoglądaliście się w filmach.
Ps.Myślisz że utrzymywanie każdej osoby w osobnym pomieszczeniu jest tanie? Po za tym babcia moja ma więc wiem o czym mówię.
ja z wikipedii nie korzystam:D,schizofrenia jest choroba przewlekla wiec sie ja zalecza w wiekszych przypadkach jest nabyta czy wrodzona to niema nic wspolnego chory zawsze moze do tego powrocic .hmm no nie wiem nie ogladalam w filmach o ludziach z schizofrenia i nie mysle ze kazda jedna osobe trzyma sie osobnoi wcale nie mysle ze jest to tanie .
mysle tylko ze tacy ludzie maja prze*****,i nie lubie kiedy inni pisza osobie normalnej zdrowej takiej jak Marnexx ''jaka schizofrenia''..
Ps.nie mówię że jesteś dzieckiem zaznaczam tylko fakt że lekarzem nie jesteśmy więc ani ty ani ja naprawdę się na tym nie znamy więc skończmy te waśnie i porozmawiajmy o muzyce.
Ludzie z ta choroba nie sa na wolnosci? Poczytaj wiecej ksiazek, a nie tylko pierwsze zdania z wikipedii ;)
Masz 17 lat, a nie masz znajomych, z nikim nie rozmawiasz i piszesz pseudo-filozoficzne swe myśli... niektórzy mogliby zalecić wizytę u psychologa i nie piszę tego w złych intencjach tudzież z wrodzonej złośliwości. Ba, prawdopodobnie już zalecili lub zalecą w przyszłości i to jest mniej-więcej pewne z ich strony. Prawdopodobnie twych rodziców.
Co do filmu - bardzo ciekawy, dotykający życia wiecznego kwestii śmierci i wiary w Boga. Może sprawiać świetne pierwsze wrażenie, gdy człowiek nie orientuję się jeszcze co tu się dzieje. Sama "Księga Zmarłych" zrobiła na mnie największe wrażenie.
śmierć jest tym samym co sen albo urwanie filmu. Tyle że już się nieobudzisz. Strata przytomności...Nigdy nie dowiesz się że umarłeś...nie będziesz świadomy swojego ostatniego momentu. Tak samo jak nigdy nie wiesz kiedy zasnąłeś. Czasami czuć więc bólu przed czasami nie .Mniej więcej tak to wygląda.
Eh..fajnie byłoby zobaczyć reakcje ludzi po naszej śmierci...ale to niemożliwe... Niestety jesteśmy mechanizmem... dobrze skonstruwanym przez miliony lat eksprymentów...ale się psujemy... by zostawić miejsce kolejnym pokoleniom..
Zazwyczaj "błędy" ukształtowały nasz wygląd. Np: Kolor oczu... Niebieskie oczy.. Na wskutek błędu w produkcji melaniny taki kolor uzyskały nasze oczy. Wszyscy z takim kolorem oczu mają wspólnego przodka.Wszystko to mutacje które nas ukształtowany.
Przepraszam że nie uznaję człowieka za istotę doskonałą...ale widze w ludziach wiele zwierzęcych zachowań.. ..Nie umiem uznawać człowieka za istotę wspaniałą która jest najinteligentniejsza.
Eh..no cóz.. jestem poj#bany :<
nie dowiesz się czym jest śmierć dopóki tego nie doświadczysz, więc nie pisz że to coś na kształt urwania filmu
A co ma być innego? Nie można nic czuć bez ciała.
Mózg kreuje nasz świat na podstawie informacji z nerwów. Jak się zepsuje to przestajemy czuć.
Jesteśmy tylko urządzeniem biologicznym. Niczym więcej. Nie wiem skąd wziela sie teoria ze czlowiek jest doskonałą istotą.
Ja sie ciesze ze umrę ^^ nie chciałbym zyć weicznie w jakis glupich zaswiatach
Można coś czuć w trakcie śmierci. Prawdopodobnie tak jest. Ale nie zapamiętamy tego. Odbierzemy ostatnie sygnały ze świata i po chwili przestaniemy być swiadomi że kiedykolwiek istnieliśmy.
Nagła śmierć więc jest jak urwanie filmu :) np: wybuch bomby...sekunda...i juz nic nie czujesz..a twój mózg i wszystkie twoje wspomnienia lezą na ulicy wraz z krwią
A powolna śmierć... hm.. można nawet godzine po śmierci otrzymywać pojedyncze sygnały ale chyba już nie jesteśmy w stanie tego analizować
Poczekaj jeszcze 10 lat i zastanów sie co wypisywałeś kiedyś na tej stronie.Ach nastolatkowie cóz to za piekny i śmieszny(niechce użyć słowa głupi) okres w zyciu.A tak z ciekawosci jakiej muzyki słuchasz?
Co te poglądy mają do bycia nastolatkiem? To ateizm nagle opuszcza człowieka po osiągnieciu jakiegoś wieku? Teorie Marnexx'a są jak najbardziej logiczne, choć dla wielu zbyt ponure, dobijające. Ludzie całe życie wypierają fakt, iż ich istnienie tak naprawdę nie ma większego sensu. Jesteśmy na tym świecie, 'bo tak wyszło'. Udało nam się zawładnąć Ziemią, ale w niczym nie odróżniło to celu naszego istnienia od innych zwierząt. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i dlatego szukamy czegoś więcej. Muszę wszystkich jednak zasmucić. Nawet jeśli jest coś więcej(co jest całkowicie nielogiczne), to nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić. Śmierć wszystko zweryfikuje. Nie zgadzam się jedynie z tym, że człowiek nie jest istotą najinteligentniejszą(no chyba, że istnieją inne cywilizacje). Gdyby tak nie było, nie podporządkowałby on sobie całej planety ;)
Ateizm jak i rózne wiary mogą być-jak to nazwałeś-opuszczone przez człowieka,na korzyśćczegoś innego.Uważasz,ze człowiek podporzadkował sobie planetę?To porozmawiaj z żywiołami,ciekawe co one na to;)A propos tych pogladów i nastolatków to nie pamietam o co chodziło i nie mam zamiaru wracać,sprawdzać poprzednych wpisów.Piszesz,ze wiara jest nielogiczna,to samo mozna powiedziec o ateizmie itd.Jakby co jestem agnostykiem,to tak dla wyjaśnienia.
Pozdrawiam.
Żywioły nie są żywe, choć nazwa mogłaby na to wskazywać, Miałem na myśli podporządkowanie sobie wszystkich innych istot żyjących na planecie, choć i z żywiołami radzimy sobie coraz lepiej. Co jest nielogicznego w kierowaniu się tylko tym co widzisz, doświadczasz, badasz? Człowiek wierzy, bo chce czegoś więcej. Świat jest dla niego zbyt prosty, logiczny i szuka czegoś nowego, czego się nie da sprawdzić. W ten sposób robi sobie nadzieje, które jednak są całkowicie bezpodstawne. Może się jeszcze zdziwię gdy okaże się, że Bóg istnieje, ale nie będzie to znaczyło, że nie miałem racji, gdyż nic nie wskazywało na jego istnienie ;)
Pozdrawiam ;)
Ok,prosty przykład:w jaki sposób(dzięki ewolucji)np.błazenki uodporniły sie na parzydełka(zabijajace rybki)ukwiałów?Jestem ciekaw odpowiedzi?;)
Hmm, np. dzięki ewolucji? Normalne, znane zjawisko ;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewolucja
Aha-masło maślane.Widzę,ze w ogóle nad niczym sie nie zastanawiasz,tylko rzucasz wszedzie hasło:"ewolucja"Zadałem pytanie w jaki sposób sie uodpornił dzieki ewolucji i otrzymałem odpowiedz:"dzieki ewolucji".I to jest logiczne?To juz bardziej logiczni sa bogowie greccy.
W tym wypadku ewolucja nie bardzo pasuje,przeciez gatunek tych ryb dawno by wymarl,nim by doszło do "ewolucyjnej" odpornosści na ukwiały.Przykładów jest mnóstwo,wystarczy sie zastanowic nad przemianą gąsienicy w motyla itd.W ewolucji tak samo jak we wszystkich dziedzinach nauki jest tak duzo nielogicznych rzeczy,ze nie warto z biegu odrzucac istnienie czegoś Większego.
No tak, kiedyś myślano, że Ziemia jest płaska ;) Nauka się rozwija i rozwiązuje kolejne zagadki. Potrzebny jedynie jest czas. Nie odrzuciłem niczego z biegu, długo wierzyłem w istnienie Boga(to pewnie zasługa wychowania w w miarę katolickiej rodzinie), ale też często nad tym wszystkim myślałem. Był taki etap, że uznawałem Boga za stwórcę, który nie zajmuje się swoim dziełem(to chyba standardowy etap przejścia z teizmu na ateizm), jednak w miarę dorastania wydawało się to być coraz mniej logiczne. Doszedłem, w końcu, do momentu kiedy uznałem, iż życie tak naprawdę nie jest niczym specjalnym. Po prostu jest i nie można się doszukiwać czegoś więcej. Trzeba żyć wedle własnych zasad i cieszyć się z tego życia, bo później już nic na nas nie czeka. Ewolucja człowieka stała się w pewnym sensie jego przekleństwem. Żył na tyle dobrze, że zaczął szukać czegoś dalej, więcej. Ludzie wierzą, bo chcą mieć nadzieję i jeśli to im pomaga, to popieram ich wybór. Nie mogę jednak znieść, gdy ktoś wpieprza mi się ze swoimi poglądami(np. to co robi Kościół w Polsce) i ma mnie za antychrysta tylko dlatego, że nie uznaję istnienia jego Boga...
Myślę, że dyskusję powinniśmy tutaj zakończyć, bo jak widać ani Ty mnie nie przekonasz do swoich poglądów, ani ja Ciebie do moich(ale tak już zazwyczaj bywa, o gustach się nie dyskutuje ;P) ;) Dzięki wielkie za wymianę paru wiadomości! Trzymaj się! :)
Przeciez ja nikogo nie miałem zamiaru przekonywać,niby do czego skoro sam nie jestem np.katolikiem.Dałem tylko tobie przykład,ze nie wyjasnisz wszystkiego nauką i nie mozesz być pewien,że życie jest tylko po to by przeżyć zycie i to wszystko(to wydaje sie tobie logiczne?),równiez nie możesz byc pewien,ze po swierci nie ma niczego.Sama teoria(bo to nie jest udokumentowany fakt naukowy) wielkiego wybuchu jest tak idiotyczna,jak mało które momenty w róznych wierzeniach.Ale masz racje co do tego,ze nie ma sensu o tym dyskutować,gdyz ludzie to zbyt prymitywny-nadal-gatunek aby wiedzieli o takich rzeczach.
Pozdrawiam.
Nie dane jest mi żyć w społeczeństwie. Jestem "wadliwym egzemplarzem" który nie umie porozumiewać się z innymi.Eh...
Na szczęście nie będę zyc wiecznie :)
całe moje życie poza komputerem to myślenie...nic mi nie zostało... inni umią się dobrze bawić i rozmawiać...ja umiem tylko siedzieć w kącie i myśleć...
sam idź spać katoliczku z podstawówki nie zapomnij się tylko pomodlić bo bóg ma wielką moc i napewno trafisz do nieba i będziesz życ wiecznie...powodzenia nie myślacy czlowieku..
Wierzysz w Boga. Ale uwazasz ze nie wiesz nic o nim.
Pamiętaj ze religia wykształciła pojęcei jednoosobowego uniwersalnego Boga.
Pierwotni ludzie wierzyli w wielu bogow. I tak jest do dzisiaj..
Jednoosobowy bog jest zwiazany nierozerwalnie z religią.
Nie?
Polecam trochę poczytać o agnostycyzmie. Cytując wikipedię: "Agnostycyzm przybiera różne formy, i tak agnostyk może być ateistą jak i teistą, jak i żadnym z nich."
Czyli agnostyk nie jest ani ateistą ani teistą ;>
Sprytne... tak na wszelki wypadek gdyby zaświaty istniały :D
Boisz sie negowac boga w ktoego nie wierzysz
Jakoś przeżyję. Była kiedyś taka zagwozdka... po co szatan miałby karać w piekle złych ludzi, skoro sam jest zły? Powinien się raczej z nimi zbratać, nieprawdaż?