...(o szukaniu miliona jeszcze nie widziałam). Świetny Fijewski, ale w tej części naiwność jego bohatera zaczynała mnie drażnić. Cudowny występ trupy "40 i 4 litery" oraz ich "Piwnica" na piętrze z boskim wystrojem (zna ktoś może taki lokal w stolicy?). Mi osobiście bardzo podobał się bałagan na zakończenie filmu (latający członkowie jury i misski na obracającej się scenie). Dla mnie ten film uratował się właśnie przez te abstrakcje oraz elementy typowe dla Barei.