Film niezły. Podobało mi się zakończenie - zawsze czekałam na takie rozwiązanie w tego typu filmach, a rzadko się pojawiało. Nie wiem czy to był instynkt ale na pewno sposób poradzenia sobie z traumą, niespodziewanie skuteczny (z uwzględnieniem konwencji filmu). Główne role kobiece dobre, panowie raczej nie dorównywali
Ten instynkt matki, to nie sposób poradzenia sobie z traumą, tylko już raczej choroba psychiczna. Sądzę, że tytulowy instykt matki dotyczył rodzonej matki Theo, która instynktownie i okazuje się nie bezpodstawnie miała podejrzenia.