W ani jednym momencie nie podskoczylam, nie przeszedl mnie dreszcz, nie zacisnelam piesci ani nie mialam zadnego objawu strachu. Na maratonie filow grozy puszczac cos takiego to pomylka jakas... A pomijajac juz fakt, ze to nie jest zaden horror to w dodatku nudny byl. Dobrze, ze lecial jako pierwszy, bo bym zasnela :P