Fabularnie podobnie, bo chociaż Interstellar próbował coś głębszego przemycic to zaserwował same banały, a Grawitacja nie udawała czegoś, czym nie jest. Mimo to dobry film, jeden ze słabszych Nolana.
wszystkie filmy Nolana przynajmniej jakie znam oprócz trylogii Mrocznego Rycerza są słabe.
To czemu Insterstellar na 9 oceniłeś?
chyba za efekty tylko i muzykę. Bardziej mi chodziło o scenariusz