bardzo mi się podobała scena (pewnie dość niezauważona) kiedy Matthew oddaje słuchawki
czarnoskóremu astronaucie z.. dźwiękami deszczu i śpiewem ptaków, a potem widzimy jak statek
dryfuje w kosmosie, w tej ciszy, ale z owym podkładem z mp3 :) fajne, fajne!
Mi się najbardziej podobała scena kiedy Dr. Mann dokował i nastąpił wybuch.... Chyba każdy wtedy podskoczył na fotelu.
wejście w tunel - ten przy saturnie oraz lot w czarnej dziurze i jeszcze penie sporo by sie znalazło :-)
Sceny na lodowej planecie, scena na pokładzie statku z sakralną muzyką Zimmera w tle, dryfowanie Coopera w przestrzeni kosmicznej.
Moment gdy się dowidzieli, że stracili 23 lata, gdy Cooper ponownie spotkał córkę.
Cała sekwencja zamykająca film to absolutny majstersztyk i arcydzieło samo w sobie :) Poza tym niesamowicie podoba mi się początek filmu- pościg za dronem przy akompaniamencie wspaniałej muzyki Zimmera, dokowanie do obracającej się stacji, CISZA w kosmosie, co wcale nie jest takie oczywiste w dzisiejszych filmach... Dużo by tego wymieniać :) Film warto zobaczyć w kinie chociażby dla tych scen :)
Matthew w czarnej dziurze i dobrze wiedzial co przekazal wczesniej corce (stay) mimo to uparcie przekazuje to slowo zamiast pomyslec nad innym rozwiazaniem ;)
Zegarek ktory magicznie tyka wskazowka mimo ze bohaterka podniosla go i przeniosla z polki z ksiazkami. ;)
Caly pomysl na polke ksiazek, hehe ;)
Kupa smiechu byla. Szkoda ze ten film byl zepsuty przez takie bzdury.
Walka na śniegu, Saturn w tle ziemskich odgłosów i dokowanie do Endurance.
Jeszcze robot niosący Amelię - to było przekomiczne :D Czysta groteska.
Wiadomość Coopera w czarnej dziurze S.T.A.Y., dokowanie pojazdu po pościgu za Dr. Mannem,
oraz:
-jaki masz poziom poczucia humoru?
-100%
-świetnie! zmniejsz do 70. :D