Horror? Przecież to wogole nie było straszne

Fajny horror. Fajna fabuła - człowiek bez tarzy. jako metafora walki poswiadomości z jej ciemna strona.

Nie wiem na ile to było zamierzone w filmie, ale z tego co wizje dziewczynki w filmu ma podbudowę naukową.
Istnieje w psychologii efekt nieświadomego przekazywania oczekiwań przez członków rodziny np. dziecko nazywa się po cioci, któa była dla rodziny kims wyjątkowym, a od dziecka podswiadomie oczekuje się zachowania takiego jak po cioci, albo inny przykład: jedno z rodziców jest było wykorzystywane seksualnie lub prezyło jakąs traumę o czym wie tylko ono i pózniej nieświadomie przekazuje swoje przezycia i prowokuje sytuacje by ich dziecki tez cos takiego przyzyło.

Ale to moze moje moja nadinterpetacja i dodowanie na siłe wartości do filmu. Musiałby sie na ten temat wypowiedzieć ktoś kto sie na tym zna.

chyba nie uzyskasz tu takiej odpowiedzi :)

;-)) myślisz?
Chyba nie jest tak źle z naszym rodzimym widzem. Wielu jest bystrych i składnie przekazuje myśli

Twoje subiektywne odczucie strachu w żaden sposób nie definiuje horroru jako gatunku. Definicja horroru jest inna, a nie "horror to gatunek filmu, na którym boi się rradek21".

PS. "W ogóle".

no proszę Sighma zawitała na mój wątek :)

Ano zawitała.

i jak życie idzie?

Wydaje mi się, ze postanowiono tu mieć ciastko i zjeść ciastko ;) Z jednej strony klimat horroru jest tu utrzymany w miarę dobrym, hiszpańskim stylu - czyli opierając się przede wszystkim na potędze wyobraźni i na tej cienkiej granicy między rzeczywistością a "inną" rzeczywistością (czyli rzeczywistością zakorzenioną w nieujętej prawami fizyki ludzkiej psychice), vide "Sierociniec" czy "Kręgosłup diabła". Dlatego zakończenie, z jednej strony, może satysfakcjonować "fantastów", którzy zobaczą wyjaśnienie raczej paranormalne. Z drugiej, mamy silną podwalinę psychologiczną (fabuła jest tu dość spójna, by zastosować racjonalne wyjaśnienie), która zadowoli fanów "rozumu". Oczywiście, finał skłania się raczej ku psychologii, jednak wydaje mi się, że można przytoczyć jeden z fajniejszych cytatów, które kiedyś przeczytałam: " Ależ oczywiście, że to się dzieje w twojej głowie, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się naprawdę?" ;)
Cały film dobry, aktorstwo na poziomie, historia wciągająca, duże, pozytywne zaskoczenie :)

" Ależ oczywiście, że to się dzieje w twojej głowie, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się naprawdę?" ;)

Bo tylko Owen i córka widzieli stworka. Akurat ten cytat tu nie pasuje, bo ewidentnie było pokazane, że Hollowface nie istnieje -> zapis z kamery.

Ponadto, ja to nie widzę, żadnego podłoża wystąpienia zjawisk paranormalnych. Wyraźnie było pokazane, że HF to wytwór dziecięcej wyobraźni powstały do zobrazowania ojca-przestępcy jako potwora.

Ten film to bardziej to thriller niż horror, ale jakże zręczny! :)

Mówisz, że to "wytwór dziecięcej wyobraźni powstały do zobrazowania ojca-przestępcy jako potwora". Ojciec dziewczynki nie był zwyrodnialcem (był nim jej dziadek), także pan Poker Face musiał się ukazać jej naprawdę;) A co za tym idzie wskazuje na wątek paranormalny, pozdro.

" Ależ oczywiście, że to się dzieje w twojej głowie, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się naprawdę?" ;)
Uwielbiam ten cytat, też mi zapadł w pamięć czytając HP ;)
Film dobry, spójny i zaskakujący, właśnie dlatego, że wykorzystano rozwiązanie psychologiczne. O wiele trudniej zrobić taki film niż tradycyjny horror, gdzie pojawia się jakiś stwór z lokalnej legendy i straszy mieszkańców. Tu ukazano grozę, którą przeżywały 3 osoby, mogliśmy ujrzeć to co oni i poczuć ich strach. Dla mnie interesująco opowiedziana historia, podobała mi się również pokazanie równolegle wydarzeń, które miały miejsce w innym czasie. Ale fakt, trzeba wczuć się w film, aby docenić jego wartość.

Zgadzam się z pierwszą częścią zdania, z drugą już nie. Bardzo dobry horror od początku do końca.

Ocena na Filmwebie to nie porozumienie jak dla mnie 8/10. Wiadomo nie jest to sieczka w stylu amerykańskim. Film zdecydowanie zasługuje na ocenę w okolicy 7 masa dennych filmów ma dużo wyższą. Polecam.