Jeżeli chodzi o mnie to obejrzałem ze względu na Austina lecz według mnie naprawdę nie watro tracić czasu.
Ja obejrzałem ze względu na ta śliczna Latynoskę z "Eureki" , ale niestety film wygląda jak klasa C z lat 90-tych, fabuła drętwa ... nic w nim nie ma co zachwyca :(
tak, już (niestety) widziałem...
żałuję
i nie wiem co mógłbym zaliczyć na plus temu filmowi, fatalna praca kamery, kiepskie zdjęcia, nudne dialogi, bezbarwne słabo zagrane postacie, etc...
Austin nie powala grą to wiadomo od dawna ale scenariusz dziurawy jak ser, klasa C można zobaczyć ale po co ?
Często, dla poprawienia sobie humoru wchodzę na Filmweb i czytam wasze komentarze. Ludzie, co z wami ? Podchodzicie do każdego filmu jak najwięksi krytycy co zjedli wszystkie rozumy :-) Więcej luzu. To są tylko filmy. Jeden lubi to, inny tamto. I nie wam radzić komuś czy ma to czy tamto oglądnąć. Co jest dobre a co kichą. Żaden z was nie potrafiłby nakręcić dawnej bajki "Jacek i Agatka". Najlepiej siedzieć przed monitorem i udając fachowca wypisywać durnoty. Nakręćcie jakiś film i pokażcie go w sieci. Ocenimy je pod względem profesjonalizmu. Pozdrawiam i bez urazy. Nie brać tego do siebie osobiście. Ale przydałoby się więcej samokrytyki.