Nie widzę wyjątkowości w tym filmie, "skandaliczny" tylko ze względu na sceny seksu (słabe sceny). Pożądania ani miłości (jak w recenzji) nie widać, film bez duszy. "Film dla wymagającego widza" - proszę bardzo, tylko gra aktorska nie wywołuje żadnych uczuć. "W swoim filmie Chereau pokazuje, jak ci ludzie usiłują ułożyć sobie życie, jak walczą z przeciwnościami losu, mimo że walka ta z góry skazana jest na przegraną. " - z mojego punktu widzenia to mdła walka, jeśli autor miał na myśli pokazać człowieka-rozdartego rozbitka, to tylko tyle się udało. Cała reszta to dorabianie wybitnej ideologi do czegoś co nie istnieje.