Mimo średniej fabuły, film ma niezły klimat, trzyma w napięciu, owe napięcie podtrzymuje, więcej niż dobra gra aktorska N. Kidman.
Poza tym podoba mi się motyw pozbawionych uczuć, odhumanizowanych ludzi..., oczywiście banalne zakończenie- nagle wszyscy zdrowieją, ale cóż jakoś zawsze trzeba zakończyć film ;) mimo wszystko 7/10
Zgadzam się, fabuła stosunkowo prosta, ale film nie pozwala się nudzić. Jednak zamknięcie głównego wątku 5 minut przed zakończeniem filmu (i to poprzez motyw "telewizyjnych wiadomości") znacznie odebrało uroku filmowi.
7/10
Dla mnie też 7/10, trzyma w napięciu i na swój sposób straszny, jak szybko taka zaraza mogła by opanować świat:)
Podpinam się do opinii jakoby film był godny oceny 7 na 10. Niezły remake przez co odpowiednio dobra historią - uwielbiam oryginalnych "Porywczy".
(masz na myśli wersję z '78 czy '56 roku ?) mnie trochę zdezorientowało zbytnie "zagęszczenie" filmu na początku. jakby reżyserowi się spieszyło (film zresztą trwał tylko półtorej godziny, a zyskał by moim zdaniem gdyby miał "łagodny" wstęp ), łubudu i akcja. zdecydowanie lepiej wyszło stopniowanie napięcia w środku. myślę że widz nie obeznany z tematem (nieznający wcześniejszych wersji lub) mógłby mieć mały mętlik w głowie na początku filmu. moja ocena 7/10
i moja ocena jest taka właśnie :)
byłaby pewnie wyższa, gdyby się postarali i pokombinowali z zakończeniem, by uczynić je ciekawsze...
ale i tak warto, od czasu -innych- zacząłem lubić nicole, trzeba przyznać, że fajna z Niej laska ciągle ;)
Nie wiem jakim tępakiem by trzeba było być, żeby ten film spowodował jakikolwiek mętlik w głowie. ;-)))