Muszę przyznać, że film "Irina Palm" bardzo mnie zaskoczył. Pozytywnie oczywiście. Ta produkcja to kolejny argument na to, żeby czasem sięgnąć po europejskie kino, które raz na jakiś czas serwuje nam prawdziwe perełki. Taka jest "Irina Palm". To niezwykle klimatyczna, melancholijna opowieść. Na uwagę zasługują genialna muzyka. Bardzo charakterystyczny motyw główny obrazu świdrował mi w pamięci na długo po seansie. Kolejną kwestią, która zasługuje na uwagę są niezwykłe kreacje aktorskie. Gra Marianne Faithful jest naprawdę zjawiskowa. Reasumując: nie zawiodłem się tym filmem. Ogląda się go przyjemnie i sądzę, że jeszcze nie raz wrócę do tej produkcji i po raz kolejny skłoni mnie ona do refleksji. Niezmiernie polecam! Moja ocena: 9/10.