Początek bardzo obiecujący, jest tajemnica, intrygujące zawiązanie akcji. Przywodzi trochę na myśl Gone Girl Finchera, ale to tylko na początku. Całkiem ładnie sfotografowany, z muzyką pasującą do akcji. Z plusów na pewno należy wymienić strukturę prowadzenia opowieści, w odpowiednich momentach są odkrywane kolejne puzzle w retrospekcjach, które dobrze prowadzą fabułę naprzód.
Niestety im dalej tym gorzej, historia zaczyna robić się strasznie przewidywalna i w gruncie rzeczy banalna. Do tego kilka dziur w logice filmu oraz niezbyt wiarygodne główne postacie, poza mechanikiem granym przez Romaina Durisa. I dla jego roli warto dać temu filmowi szansę, ponieważ odchodzi trochę od swojego stałego emploi z poprzednich filmów komediowych oraz melodramatów.
Główne wątki filmu aż prosiły się o odważniejsze potraktowanie, szczególnie że jest to film francuski, ale zabrakło trochę odwagi i lepszego poprowadzenia historii, żeby było to coś więcej niż prawie że telewizyjny thriller na wieczór, który obejrzymy z drugą połówką.