Heh trzeci raz obejrzałem wczoraj na MGM, wcześniejsze 2 razy obejrzałem jeszcze na długo przed katastrofą Smoleńską i od razu w czasie 3 oglądania uświadomiłem sobie że jednak historia lubi się powtarzać, to co od razu przyszło mi do głowy na temat katastrofy w Smoleńsku zaraz po tragedii, zdaje się potwierdzać chociażby w tym filmie z tą różnicą że w realiach Amerykańskich. Takie samo ośmieszanie i krytykowanie pomysłów co do zabójstwa JFK przez rządzących i telewizję politycznie zaangażowaną jakie miało miejsce w Polsce po katastrofie (czytaj TVN24 i pseudo rząd Donalda T.). Szybciutki skok na stanowisko Bronisława K. korzystającego z szoku ludzi. Szybciutkie zamiecenie sprawy pod dywan, filmy w których widać jakichś ludzi kręcących się przy wraku Tupolewa, strzały, dziwne informacje o przeżyciu trzech osób a potem informacja że wszyscy zginęli (ja się pytam: czy wy nas macie za idiotów?) Ta sprawa nigdy nie zostanie zapomniana przez Polaków, prawdziwych patriotów a nie pseudo polaczków którzy albo sp.... za granicę albo żyją z przekręcików lub są synkami lub córeczkami tatusiów komuszków dla których zmiana po 90 roku polegała na wyniesieniu sztandaru i wniesieniu nowego. Właśnie po to będziemy walczyć o prawdę aby nasze dzieci i wnuki mogły żyć w wolnym demokratycznym kraju.