łódzkie kino Charlie, mała kameralna sala, gorący maj i ten film o niepowtarzalnym wtedy klimacie.
Można było skupić się w pełni na seansie, chłonąć obraz, czuć muzykę i docenić pracę aktorów. Są filmy, które od czasu do czasu oglądamy w wyjątkowych okolicznościach, i jako takie pozostają w naszej pamięci. Życzę każdemu choćby jednego takiego seansu.