Po ciężkostrawnych i pozbawionych ciekawej fabuły "Hansel i Gretel, Królewna Śnieżka i Łowca,
Królewna Śnieżka, na których co pięć minut spoglądałem na zegarek wyczekując upragnionego
końca, wreszcie świeże i ciekawe pomysły i interesujący film. Można narzekać na efekty specjalne,
chociaż dla mnie scena oblężenia zamku i płonące drzewa wymiata, można krytykować baśniowość
i przerysowane postacie, ale z ręką na sercu trzeba przyznać, film trzyma poziom od początku do
końca i zaskakuje oryginalnymi pomysłami.
Nie będę dyskutował dla jakiej widowni jest ten film. Być może zbyt brutalny dla młodzieży szkolnej
być może zbyt infantylny dla dorosłych. Ja w każdym bądź razie doskonale się bawiłem.