najbardziej podobała mi się akcja w szpitalu, jak mówił o śmierci żony, później w barze jak "tańczył", no i oczywiście scena kiedy młody tańczy, a moment z dolarami- rewelacja :D

" podszedłem z założeniem, że skończę go oglądać będąc zażenowanym masą dowcipów o penisach, seksie i gołych dupach"

no kutfa, to w końcu Jackass! O.o
Przecież o to tu chodzi!
Właśnie fabuła zniszczyła ten film... żarty i wkręcanie ludzi przeplecione z głupią historyjką, udającą film?
Nie wyszło

A według mnie wyszło całkiem nieźle. Są momenty w których nie da się powstrzymać od śmiechu. Scena w barze i ta na wyborach małej miss były genialne.

zgadzam sie :), ten film jest tak głupi, ale przy tym mega zabawny :D, a chłopczyk jest świetny!

myślę dokładnie bardzo podobnie,zdrowe podejście do tematu

plede 11 chyba Słabo mieszam łyżką, ale miskę wylizuje do czysta...

Nie miskę, tylko łyżkę. Pomylić te dwa obiekty, to jak pomylić....
Wiadomo co ;)

Młody wymiataczu, źle na to patrzysz. Ten film, to pastisz całego 'relacyjno-dramatucznego' kina ze specyficznym Knoksvile'owskim przekąsem. Dlatego właśnie nie dopatrzyłeś się na maksa chamskich żartów, bo to nie było celem, a jedynie pranków w jackassowym stylu. Popatrz na to, jako na zamierzony zabieg, obejrzyj jeszcze raz, a będziesz miał zupełnie inną percepcję... Dla mnie bomba w swoim przemyśleniu! Pozdr!