po godzinie. Smutne, że król poci się nad tekstem, naród onanizuje się nad przemówieniem, a brytyjskie
samoloty szykują się do zrzucania ulotek, podczas gdy prawdziwy horror rozgrywa się w tym czasie w
Polsce.
nie pyskuj do osob z wiekszym ilorazem inteligencji a no i powiem ci ze masz strasznie opozniony zaplon post ten napisalem 11 grudnia
"Bo ty wiesz lepiej (matole)!"-wiesz nie chce cie zglaszaac bo masz nowe konto ale za takie cos post jest usuwany
Bardzo małego. Jest jednak szansa, że kiedyś dorośnie, pozna jakąś kobietę albo mężczyznę (lub co tam lubi), podupczy, znajdzie jakąś pracę, i wtedy (być może) frustracja zniknie jak ręką odjął.
Po co ten temat pod filmem o brytyjskim królu? To nie jest nawet film wojenny, tylko biograficzny. Może mieli w nim poruszyć temat Polski? Śmieszne. Niestety nie jesteśmy pępkiem świata.
A tak na spokojnie - jasne, że nie jesteśmy pępkiem świata, ale od razu rzucił mi się na oczy ten kontrast problemów września 1939 roku. Brytyjczycy przejęci przemówieniem króla, a Polacy walczący o życie. Tylko takie skojarzenie.
Nie wiadomo jak to do końca było. Po pierwsze: w Polsce nie mamy króla, a monarchia dla Brytyjczyków jest bardzo ważna. Na pewno król w czasie wojny bardzo ich wspierał, był kimś ważnym. Po drugie: to jest film. Sam jego tytuł( oczywiście angielski) - The King's Speech mówi o orędziu, które wygłosił król, i które było pewnie dla niego samego przełomowym momentem w życiu. Twórcy chcieli podkreślić jego wagę, a czy było naprawdę tak ważne dla Anglików? Dla niektórych pewnie tak, dla niektórych nie :)
W Polsce też mozna odrestaurować monarchie kto nam zabroni?
My od brytyjczykow roznimy sie tym, ze nie traktowalismy monarchy jak Boga, oni mentalnie zyja dobrowolnie w Korei polnocnej.
Po pierwsze jeśli chcesz być tak czepialski to powiedz ile % czasu premier Wlk Brytanii poświęcił przemowie króla? bo w filmie pokazane jest kilkadziesiąt minut z czego września 1939 roku. Sugerujesz że poza tym nic innego nie robił?
Po drugie idea filmu została pokazana świetnie w momencie gdy król ogląda przemówienie Hitlera porywające tłumy i rozumie z kim musi konkurować. Film nie jest o historii lat 30-tych tylko o historii kilku ludzi - z Jerzym na pierwszym planie.
Po trzecie jak duże znaczenie dla morale ludzi ma charyzmatyczny przywódca pokazał nie tylko Hitler, ale też Brytyjska para królewska w czasie wojny - sprawdź za co miliony kochały Królową Matkę do jej śmierci i dlaczego Hitler nazywał ją "najniebezpieczniejszą kobietą na świecie". Właśnie dzięki takim przemówieniom jak w finałowej scenie - której efekt spotęgowało to jak wielkim wysiłkiem było to dla Jerzego.
Z opisu wiem, ze film jest o wojnie światowej, tzn. na krotko przed jej rozpoczeciem...
nie wspominajac o Polsce to troche glupie w tej sytuacji.
Polacy......... żyją tylko wojną....... Było minęło, żyje sie dalej, a nie co chwila " bohater 2 wojny" "rocznica wojenna " "filmy wojenne " "otwarcie muzeum wojennego" NO cholerka ile mozna
To, ze Polacy zyja tylko wojna (co prawda nei jest) nie jest zle, zle jest to, ze zyjemy przegranymi pomimo tego, że wygranych w swojej historii mielismy wiecej, baa, wygrywalismy w sytuacjach do niczego, przegrywalismy na ogol gdy faktycznie nie bylo szans (nie liczac potopu szwedzkiego, to inna bajka)
Zresztą to nie o to chodzi.
Polska byla niezwykle wazna jesli chodzi o II wojne swiatowa, nieprzecietna
1. To od ataku na Polske wszystko sie zaczeło
2. Ze wszystkich panstw okupowanych Polska bronila sie najdluzej zaraz za Francją która miała szanse by wygrac.
3. MIelismy najlepiej rozwinieta i najkuteczniejszą partyzantke, dla porownania - Francja miala tylko prostytutki dofinansowywane przez ZSRR
4. To Polacy stoczyli najbardziej chaotyczne bitwy (Wizna, Westerplatte itd)
5. Polacy zestrzelili 12,5% lufftwaffe nad anglia mimo, ze brali udzial od polowy czasu trwania bitwy i mieli gorsze maszyny niz brytyjczycy
6. Najlepszym pilotem aliantow w walce z Niemcami byl Franciszek Gabryszewski (Polak)
7. No i Polacy to najbardziej poszkodowany naród a Polska to najbardziej poszkodowany kraj II wojny swiatowej, w zasadzie ten kraj dotad ponosi jej konsekwencje.
http://www.1939.pl/uzbrojenie/porownanie.htm
Tak. Polska była naprawde ciężkim przeciwnikiem z takim arsenałem, no po prostu powinna wygrać wojne
Totalne brednie z twojej strony i nic wiecej.
Nie mówiłem, ze Polska była silniejsza ani tak samo silna jak Niemcy bądź ZSRR, powiedzialem, ze bylismy silniejsi w tamtym okresie od kazdego Europejskiego kraju oprocz Niemiec, Francji, Anglii i ZSRR, a jeszcze pare lat wczesniej tylko od Anglii i Francji (Rosje bolszewicką pokonalismy, wczesniej udalo nam sie tez odbić Wielkopolske z rak Niemcow...).
To, ze Polska nie byla tak silna jak Niemcy nie zmienia tego, ze to co napisalem to fakt, najlepiej rozwinieta paryzantka, najskuteczniejsza w Europie, naprawde dobrzy zolnierze.
Ilosc zolnierzy w Polsce nie byla taka mala, przegralismy tylko ze wzgledu na slabszy sprzęt, liczebnosc nie miala znaczenia, na polu walki Polski zolnierz udowodnił, że jest lepzy niz Niemiecki, Francuski czy Brytyjski, nie mowiac o zolnierzach radzieckich którzy na polu walki byl inaprawde dobrym miesem armatnim (w sumie Anglia mogłą ciut wydlużyc długośc wojny sztucznie by zginelo wiecej sowietow, latwiej by bylo z nimi dyktowac warunki)
Coz, Polska nie miala zbyt wielu czolgow, ale najwiecej mialo ich ZSRR a Finlandia skutecznie sobie radzila, przegrali tylko de iure, de facto to Filnadia byla zwycieska a byl to kraj mniej ludny od Polski, z mniejszym i gorszym wojskiem.
Polska artyleria nie byla jakas zła, rozbiła nie raz cale oddzialy niemieckie nawet w bitwach ktore przegralismy.
Faktem jest to, ze Niemcy w powietrzu gorowali, ale najlepsze lotnictwo na swiecie...
Zresztą pórwnujac Polske z Dania, Czechoslowacja, Litwa, Lotwa, Estonia, Wlochami, Norwegia, Szwecja, Wlochami, Jugoslawia, Wegrami, Hiszpania, Portugalia, Szwecja itd. to Polska faktycznie wychodzila na potege militarna... Dania i Norwegie Hitler zajal w jeden dzien jednoczesnie bez najmniejszego trudu... W zasadzie Belgii, Holandii, Danii, Norwegii itd. to on nie zajmowal w pewnym sensie zbrojnie tylk oanektowal, Niemcy ponosili straty w Polsce a w tamtych regionach nie.
Zapomniałeś Al także o tym że Niemcy w Polsce stracili ok. 30 % czołgów które posiadali w 1939
Matko , człowieku to jest film, a ty wyskakujesz z Polska i o historii .... hahhaah śmiech na sali. Dobrze, że nie czepiasz sie króla lwa, bo przecież tutaj gadający lew, który zostaje królem, a w Polsce głód i bieda,
Niemniej film biograficzny, a nie bajeczka o lwie. Stąd moje nawiązanie to tamtych wydarzeń.