Jest tylko Jeden Ojciec Święty, to Bóg JAHWE ZASTĘPÓW, nasz Stwórca.
Dlatego żadnego człowieka nie wolno nazywać tym zaszczytnym tytułem.
Nikt z prawdziwych uczniów Jezusa Chrystusa nie będzie nazywał tak
żadnego człowieka, i sam również nie pozwoli się tak nazywać.
Czy zgadzacie się ze mną ?
Nie zgadzam się z Tobą synu, Jezus z tej strony, a stary mówi żebyś wyluzował, pozdro
Swoją wypowiedzią nie wniosłeś nic sensownego do tego tematu za to straciłeś z 5 minut mojego czasu.
Nawet jakbym był sparaliżowany i mógł poruszać tylko małym palcem to napisanie krótkiego zdania nie zajęłoby mi 5 minut.
Moja wypowiedź w tym temacie wniosła mniej więcej tyle ile Twoja na forum Filmwebu, z tym, że ja swoją kogoś rozbawiłem. W związku z tym, ktoś mógłby uznać moją wypowiedź za cenniejszą od Twojej.
A tak z ciekawości spytam - jaka wypowiedź w tym temacie mogłaby Twoim zdaniem wnieść coś sensownego? Bo nic mi nie przychodzi do głowy. Skoro nieudolnie ubrana w ironię krytyka Twojej postawy na publicznym forum dyskusyjnym jest tu czymś zbędnym, co takiego mogłoby się nadawać? Pianie z zachwytu? Wychwalanie JAHWE ZASTĘPÓW (ciekawe nazwisko!)?
Dlaczego? Jeśli nie zgadzam się z czyimś zdaniem to automatycznie szkoda czasu na odpowiedzi? Dyskusja z definicji polega na konfrontacji pewnych poglądów. Skoro dyskutowanie na forum dyskusyjnym uważasz za stratę czasu, to nie rozumiem po co w ogóle się tu wypowiadać?
No chyba, że dla Ciebie rozmowa polega na poklepywaniu się po pleckach i mówieniu "tak, masz rację", w takim wypadku nie mam więcej pytań.
A żarty z Boga stoją dla mnie dokładnie na tym samym poziomie co żarty z Jasia albo blondynek, stąd nie widzę powodu, żeby z Boga nie pożartować, jeśli właśnie to Cię tak strasznie ubodło.
Nie chodzi o to ze masz domienne zdanie chodzi o to ze za bardzo filozofujesz, duzo tekstu malo tresci. Tematem postu jest czy papiez zasluguje na miano ojca swietego, wiec zajmijmy sie tym tematem a nie czyja odpowiedz jest lepsza bo to juz jest strata czasu
A czy odejście od tematu jest czymś negatywnym? Zawsze robisz tylko to co należy nie zbaczając nawet na chwile z wyznaczonego szlaku? Przecież nikt Ci tu nie postawi dwói za pisanie nie na temat, nie jesteś też w robocie.
I nigdzie nie napisałem czyja wypowiedź jest lepsza, a czyja gorsza, to już Twoja własna fanaberia. Zjechałeś mój komentarz jako niewarty komentowania, więc chciałbym się dowiedzieć dlaczego. Bo jak na razie wygląda na to, że nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytania - więc albo powiedz to na głos, albo przestań tracić czas i wracaj do rozmowy o świętości papieża.
Czy za bardzo filozofuje i się rozwijam - to już Twoje zdanie. Jeśli należysz do tego najnowszego pokolenia z alergią na jakikolwiek tekst dłuższy niż SMS to tak jak pisałem - nikt Ci nie każe moich postów czytać, ani na nie odpowiadać. Cisza z Twojej strony będzie dla mnie nagrodą cenniejszą niż Twoje banalne, nudne, jednolinijkowe zdanie.
za to menchell mało tekstu zero treści, nie czepiaj się do ludzi inteligentniejszych od siebie że filozofują, większość ludzi to bezmózgie kukły ale jak ktoś ma trochę oleju w głowie to niech sobie myśli wiem że katolicy są wrogo nastawieni do myślenia ale bez przesady
wiesz gdy widzę takie tematy jak ten który przedstawił tutaj nam Michelle to świetnie - mam przed oczami wiesz ludzi którzy zakładają TEGO typu dyskusję o drobne pomyłki na forum internetowym gdzie się dyskutuje o poważniejszych problemach poruszanych w filmach... kurcze wiesz jak widzę takich ludzi jak ty (w wyobraźni) to od razu mam przed oczami twój pokój - ołtarzyk, ikona, stado świeczek i nic poza tym... (no może tv trwam albo albo ojca dyrektora gdzieś w tle z drugiego pokoju słyszalne na całe mieszkanie) - wiem, ze oczywiście skrytykuj moją wypowiedź, że jestem niedowiarkiem itp itd... mam to gdzieś - tak i on jak i ja mam prawo w takim razie przedstawić swoje wizje... P.S. a tego, że mój styl życia nie wygląda tak jak jego i tego typu ludzi nie znaczy wcaly, że jestem niewierzącym
Nie wiem czemu zwracasz się do mnie, nigdzie nie zasugerowałem, ze jestem wierzącą osobą.
a "Nie zgadzam się z Tobą synu, Jezus z tej strony, a stary mówi żebyś wyluzował, pozdro" to nie twoje słowa ?? moje są tylko reakcją na twoją reakcję...
Naprawdę potraktowałeś słabą prowokację ubraną w kiepską ironię jako moje wyznanie, że rozmawiam z Bogiem? Ty tak na serio czy próbujesz mnie strollować?
EDIT:
Zapomniałem o najważniejszym! Naprawdę gówno mnie obchodzi czy jesteś wierzący czy nie czy tylko trochę z prawej strony :) Mniej więcej tyle samo co Twój styl życia.
EDIT2:
Poprzednie zdanie było żartem. Nie wiem czy jest coś takiego jak wierzący trochę z prawej strony. Zaznaczam, żeby uniknąć kolejnych pomyłek i żeby oszczędzić Ci wstydu.
tak jak mówiłem - spodziewałem się głupich odpowiedzi ze strony założyciela tego forum - nie twoich - jednak ciebie tutaj za tępaka brać tylko można - że za wypowiedziane zdanie zapisane na byle jakim forum bierzesz za charakterystykę i poziom do określania i oceniania człowieka
Nie widze nic zlego w nazywaniu papieza w ten sposob. Jest on w koncu glowa kosciola na ziemi, czyli okreslenie ojciec jest jak najbardziejna miejscu, tak samo jak do swojego biologicznego rodzica mowisz ojcze. A okreslenie swiety uzywamy dlatego, iz papiez powinien dazyc do swietosci i byc przykladem dla kazdego czlowieka, mysle ze Jan Pawel II byl takim czlowiekiem.
Z teologicznego punktu widzenia żyjąca osoba nie powinna być nazywana świętym. A dążenie do świętości którym powinien cechować się papież nie oznacza automatycznie, że ma on prawo nosić tytuł świętego. To bardziej symboliczny przydomek wynikający z tradycji. Autor tematu jednak najprawdopodobniej należy do kościoła świadków Jehowy, stąd dosłowna interpretacja praw, zasad i treści zawartych w biblii.
Abstrahując oczywiście od tego, czy Jan Paweł II zasługiwał na to miano, czy nie, bo tytuł "Ojca świętego" nosi każdy papież. Dodam, że moim zdaniem z religijnego punktu widzenia pewnie zasługuje, natomiast z ludzkiego, czyli mojego, nie zasługuje na tak głęboką gloryfikacje. Ale to temat na oddzielną dyskusję na bardzo grząskim w Polsce terenie, no bo jak tu można twierdzić, że Jan Paweł II nie zasługuje na miano świętego człowieka. Niemniej chętnie bym porozmawiał.
nie ma czegos takiego jak Kościół Świadków Jehowy, poniewaz owa organizacja nie uznaje takiego terminu jak Kościół.
W takim razie wyznanie/sekta/organizacja/gang Świadków Jehowy. Z całego mojego komentarza naprawdę jedyne co wyczytałeś to niewielka pomyłka w nazwie obcej dla mnie organizacji?
Pierwsza lepsza definicja:
Pojęcie „święty” w Biblii często odnoszone jest do żyjącej osoby, która postępuje zgodnie z przykazaniami Boga i trzyma się z daleka od wszystkich ziemskich, grzesznych praktyk i przyjemności. Święty to ten, który poszedł za Chrystusem i jest już zbawiony.
To tyle jeśli chodzi o Pańskie argumenty Panie teologu- ignorancie ^^
Co zabawne, od czasu napisania tamtego posta zdążyłem wystąpić z Kościoła, a nadal uważam, że jego poziom jest żenujący.
Masz rację poziom kościoła jest żenujący :) cieszy mnie ogólnie że ludzie mądrzeją
Jak coś to moze byc i JEHOWA i JAHWE, bo to zalezy od sposobu wymowy i od dialektu.
A zapis jest jest mniej wiecej JHWH, chociaz w orginale jest hebrajski i nie da sie go dokładnie przełożyć.
Jesli JESTES katolikiem, to jak możesz tego nie wiedziec? :>
Poza tym:
"Etymologia i pierwotna wymowa tetragramu jest nieznana, ponieważ nie wiadomo, jakie samogłoski podstawiano podczas czytania, oraz żywa była powygnaniowa tradycja żydowska, która zabraniała wymawiania imienia bożego poza obrębem świątyni w Jerozolimie."
Katolicy przyjmują Jahwe, więc nie wiem po co mi tu kopiujesz teksty z internetu. Wszystko jest jasne.
Kopiuje bo to jest oficjalna wiedza ktorej nie znasz a sie wypowiadasz jakbys rozumy pozjadal i jeszcze ganisz innych
Ty nic nie wiesz o życiu ani o wierze więc się nie wypowiadaj durny dzieciaku. W ogóle nie czytam twoich wypocin, bo piszesz głupoty.
jakbys mial kiedys jakies argumenty, to zapraszam do dyskusji, ale raczej ich nie bedziesz mial, bo po prostu nie masz racji !!
TYLKO PYCHA NIE ZA BARDZO POZWALA TEGO PRZYZNAC, CO?!!!
Jak mi nie wierzysz głupi pajacu to masz cytat z wiki i zamknij japę. Wystarczy pierwsze zdanie przeczytać głąbie.
"Jahwe (hebr. יהוה) – imię własne Boga czczonego w judaizmie i chrześcijaństwie. "
nie nie zgadzamy się , nie ma Jahwe, Buddy, Zeusa, Czarnego kozła, Horusa, latającego potwora Spaghetti, Szatana i innych wymyślonych bożków nie rozumiem jak można być tak głupim i naiwnym, jak już coś w co wątpię to jest jeden bóg ale na pewno nie żaden z tych powieści scf tylko jest to coś co tak głupia i ograniczona istota jak człowiek nie jest w stanie objąć rozumem, z Wojtyły taki sam bóg jak Jezusa i Charlesa Mansona
A Niewidzialny Różowy Jednorożec? Przecież wiadomo, że istnieje i jest jednocześnie niewidzialny i różowy.
ze wzgledu na to iż Papież jest " Namiestnikem Chrystusa " czyli osobą według wierzących świętą określenie " Ojciec Świety " " Jego Świątobliwość " jest jak najbardziej na miejscu i odnosi sie ona nie do człowieka piastującego urząd papieski a do urzędu jaki ów następca piastuje . Jego Świątobliwosc nie odnosi sie np : do Josepha Ratzingera ale do Benedykta 16 .