30 tysięcy ? Toż to zupełnie odbiega od realiów współczesnej/ cywilizowanej wojny. Jeżeli byśmy mówili o I czy II Wojnie Światowej to jest to do wyobrażenia, ale tylko na bazie jakiś gigantycznych bitew, jak Verdun, Stalingrad czy niemiecka ofensywa na radzieckie kołchozy, gdzie trup po stronie nie piśmiennych słał się gęsto.
Dla porównania podczas niedawnej wojny na Ukrainie ginęło max. po kilkudziesięciu żołnierzy każdej ze stron dziennie (Chociaż podobno były dni gdy po stronie jednych jak i drugich było zdecydowanie powyżej 100)- tak wygląda współczesna wojna, potyczki pojedynczych grupek żołnierzy i broń dystansowa - To jest współczesna wojna.
Odp: Straty na poziomie 30 tysięcy to absolutne sf.

No nie koniecznie sf. 30 tys to jakieś 5 % sił usa zaangażowanych w konflikt a licząc cała koalicje to ok 3 % Armia Iracka była teoretycznie bardzo silna dobrze wyposażona 4 armia świata pod względem liczebności. Tylko ze w starciu z silami państw zachodnich szykowanymi na wojnę w w europie z ZSRR okazała się kolosem na glinianych nogach. Porównanie z wojna na Ukrainie jest nieco nie na miejscu całkiem inna skala konfliktu. W 1991r na irackiej pustyni szykowały się do walki nie pojedyncze grupki żołnierzy tylko całe dywizje o zimnowojennych etatach.

Gaz bojowy - Zachód spodziewał się że Hussajn użyje broni BC.