pare scen reszta taka katowana jak film dokumentalny jak ktos oczekuje akcji niech sie w to nie pcha
Może nie zrozumiałeś ale o to chodziło, tak jest w rzeczywistości na wojnie. A jeśli naogladałeś się filmów typu Rambo, gdzie jeden z gołą klatą zabija cały pluton to muszę Cię zmartwić, ale w życiu tak nie jest. Czasem jest jak w tym filmie, jadą tam tylko po to żeby przejść kilkaset kilometrów i wracają do domu.
Najpierw filmowcy nakarmili nas filmami gdzie mamy ciągłe rozwałki, niekończące się magazynki. A jak już ktoś próbuje oddać realizm danej wojny to jest be. Po obejrzeniu, a przed wystawieniem oceny, warto dowiedzieć się czegoś o danej wojnie( W tym wypadku 1 w zatoce perskiej).