W dobie "gówien" typu "Och, Karol", "Nigdy nie mów nigdy" etc. jest to diament dla naszej kinematografii. Rzadko w kinie obejrzysz dobrą Polską produkcję, prędzej Rosyjską lub Szwedzką... że tak ironicznie się wyrażę. Janusz Gajos, świetnie, ale kto go zastąpi jak go zabraknie? Adamczyk? Karolak? Polskie Kino czekają jeszcze gorsze czasy i sequele typu KOMEDIA ROMANTYCZNA [wymioty].