Już od niewielu polskich twórców można żądać wyobraźni, finezji i oryginalności, lecz Jan Jakub Kolski się do nich nie zalicza. Jest to obecnie jeden z najlepszych polskich reżyserów, pełen pasji artysta, rzucający oryginalnymi pomysłami jak lotkami do tarczy. Choć nadal jestem zdania, że "Pornografia" jest jego najlepszym osiągnięciem, "Jasminum" na szczęscie mnie nie zawiódł. Kolski stworzył film pełen ciepła i miłości, który jednocześnie przemyca ważne życiowo treści. Sporo wrażenie robią estetycznie dopieszczone zdjęcia, a także kontrasty, ktorych w "Jasminum" jest wiele. Na korzyść filmu przemawia również świetne aktorstwo w wykonaniu zwłaszcza Janusza Gajosa i Krzysztofa Pieczyńskiego. A monolog o miłości Bogusława Lindy jest po prostu rewelacyjny, jednocześnie komiczny i prawdziwy.