Amatorski slasher made In Poland. Nie ukrywam, że gdyby była to produkcja USA, ciężko by się to oglądało. Ale rodzima próba amatorskiego horroru potrafiła mnie zaciekawić. Technicznie jest źle, aktorsko koszmarnie, ale nic tu nie jest poważne, więc to co jest złe, bardziej bawi, niż irytuje. Muzyka Frontside jest całkiem spoko, zabójca wygląda ok. gorzej, że brakuje tu gore. To największa wada. Ale i tak szacunek dla twórców. Może dziś, w epoce smartfonów, udało by im się nakręcić coś ładniej wyglądającego? Zrobili coś jeszcze?