Akcja filmu rozgrywa się w małym miasteczku w stanie Wyoming. Tutejsi farmerzy terroryzowani są przez bandę potężnego ranczera. Wśród nich jest Joe Starrett, do którego pewnego razu przyjeżdża tajemniczy Shane. Na skutek splotu pewnych okoliczności mieszkańcy postanawiają zbuntować się przeciwko ludziom, którzy chcą ich wypędzić z miasteczka. Nieznajomy jeździec postanawia im pomóc, zabija zbirów i wyjeżdża z miasta.
Ogólnie niezły western, choć zbyt statyczny. Osobiście wolę inne westerny, ten jest nieco bardziej "familijny" i kameralny. Za mało pojedynków, za dużo patosu i irytującego Starretta Juniora. Choć sceny w saloonie bardzo mi się podobały. 6/10.