Film nominowany do Oscara w 1954 za najlepszy film leciał ostatnio w Wigilię o 11.55 w TVP2. Klasyka westernu, chociaż myślałem, że bardziej mnie zaskoczy jako klasyka. Podobały mi się sceny walk Shane' a z bandą. Dobre role Alana Ladda, Van Helfina, Jacka Palanca i Brandona De Wilde' a.
No i epizodzik z wszędobylskim Benem Johnsonem (to ten bandzior, który najpierw podskakuje do Shane'a, a na koniec przyzwoicieje) - można by rzec, że żaden szanujący się western nie mógł być nakręcony bez niego - to taki Leon Niemczyk westernu. Oczywiście żart - ale zwróćcie uwagę na jego wszechobecność w filmach gatunku.