Co prawda powyższy komentarz dałem nieco na wyrost bo zanim jeszcze film dobiegł końca, ale ten kawałek przy którym wytrwałem dokładnie takie przemyślenia mi nasunął.
Finał jak się okazało raczej nieco odbiegał od Funny Games i tym podobnych produkcji, ale to co było wcześniej do złudzenia przypominało założenie przytoczonego przeze mnie obrazu.

Ponieważ w sumie nie obejrzałem tego filmu, a jedynie fragmenty więc z generalną oceną się wstrzymam, ale nie podejrzewam bym dał filmowi więcej niż 4/10 bo gra gra aktorska wiała sztucznością (na tyle ile zdołałem zobaczyć), a i reszta to jakiś psychobełkot i to w dodatku potwornie nudny.

PS
Na końcu chyba ktoś tam ginie, ale nie ma co do tego żadnej pewności ani co do okoliczności takoż. Raczej lipa.

Z tym końcem to proponowałabym ostrzegać przed spojlerami. Ginie ta dziewczyna i autostopowicz. "_

Mi się przez moment wydawało, że twórca chcial nam poakzać, jak żyjemy kopiując rozne kalki, które nam wtłoczono. Wmówiono nam, że musimy żyć w takich związkach, realizować się wszędzie, pić wino w kieliszkach do kolacji, uprawiać seks w charakterze odstresowywującej rozrywki, pomagać umrzeć tym, którzy nie chcą żyć itp itd. Poza tym zauważyłam, że u gościa w samochodzie wisi rózaniec a on sam trenuje tai chi - to taki współczesny miks swiadczący trochę o tym, jak jednocześnie poszukujemy jakiegoś celu, sensu, odniesienia duchowego, ale z drugiej strony łapiemy tak trochę po omacku wszystko, jak leci, bez glębszego zastanowienia.
Ale to tylko takie moje rozmyślania o 4 rano.
Cały film zalatywal mi z lekka snobem. Gra nie była taka zła :), chociaż i tak najlepiej wypadła... babcia :)

A, dodam jeszcze, ze przez chwilę mialam wrażenie, ze gosciu chce jakąs swoją porytą metodą wstrząsnąć tą dziewczyną i udowodnić jej, ze jednak chce żyć. Ale wypadek wprowadził wątpliwość. Bo nie wiem czy ostatecznie oni sie rozwalili w tych górach, czy gosć coś przeciął przy hamulcach. Jeśli to drugie, to faktycznie wypadałoby odjąć jeszcze gwiazdkę za pojazd po schemacie.

Co "twoja Moralność" się odezwała? Napisz jeszcze , że popierasz Klauzulę Sumienia.