Na końcu okazało się, że to jego żona wrobiła swojego kochanka w to zabójstwo za co on poszedł siedzieć, a ona knuła z tym detektywem i na końcu śmiali się właśnie z tego kochanka, więc wychodzi na to, że to ona.
Tak myslalem:p! Wlasnie sie skonczyl, a ja wyszedlem z pokoju, gdy oglaszali wyrok. Z jednej strony w filmie mowia o blondynce i jej kochanku, ze sa inteligentni/wyksztalceni a postepuja jak konkretni debile np.wplacanie pieniedzy na konto znanego platnego mordercy... Spore braki w scenariuszu, ale gdy wylaczy sie myslenie to da sie go obejrzec :) 5/10