bo trudno jest dobrze zrobić film, oparty na książce, która jako takiej fabuły za bardzo nie ma a na pierwszy plan wysuwają się raczej filozoficzne przemyślenia bohaterki. Fakt. Trochę inaczej to sobie wyobrażałam, spodziewałam się czegoś lepszego, ale obejrzeć można. Jednak tym, którzy chcą przysiąść do filmu, polecam przeczytać najpierw książkę. Znalazłam tam naprawdę wiele mądrych słów. A co do filmu: świetna muzyka i kocham Ketuta ;]