Poczatek wojny koreanskiej. Oddzial zolnierzy z polnocy zajmuje mala wioske na poludnie od 38 rownoleznika, a mieszkancy chcac ratowac skore kolaboruja z okupantami. Po jakims czasie przekonuja sie, ze komunisci (przynajmniej ci w filmie ;) wcale nie sa tacy zli... Wojna jest tu tylko pretekstem do ukazania dramatow zwyklych ludzi zyjacych sobie spokojnie na odludziu, ktorych wcale nie obchodzi polityka. Film moglby byc lepszy gdyby nie kilka nadmiernie patetycznych scen, choc chwilami potrafi chwycic za serce.