Tak, tak, moi drodzy. Magik teraz pewnie żałuje tego co zrobił, i ma wyjeb.... na to, że film o jego życiu nakręcili.
Koleś nienawidził komercji, zapewne sam nie byłby zadowolony, że powstał taki film.
człowieka przerastają problemy tego świata, życie daje mu tak w kość, że nie jest w stanie tego wytrzymać i jeszcze ma potem za to cierpieć w zaświatach?? za to, że był inteligentny i wrażliwy?? jak widać lepiej być niemyślącym debilem, takim żyje się lepiej i mają lepiej po śmierci.
Nie jest pewne, czy cierpi teraz czy nie, ale jeżeli popełnił to samobójstwo świadomie, to całkiem możliwe. Nie wiadomo, czy jest też życie po śmierci, ale kiedyś czytałem o osobach, które usiłowały popełnić samobójstwo, że miały wizje demonów wokół siebie, ale czy to prawda ? To już kwestia albo urojeń, albo dowodu na istnienie jakiegoś życia po śmierci.
A kto umarł, ten nie żyje. Skoro nie żyje, to nie żałuje. By żałować, trzeba żyć. Może w ostanim momencie żałował decyzji. Potem to już tylko cisza. A co do komercji sądzę, że jednak wolałby żyć ze swojej muzyki niż ze sprzedawania w sklepie. Z całym szacunkiem do pracy sprzedawcy. Zwyczajnie uważam, że nie ma nic złego w tym, że artysta utrzymuje się ze swej twórczości. Może właśnie dlatego się zabił, że nie mógł ze swojej muzyki utrzymać rodziny? Mimo że gwiazdy jego formatu w normalnym kraju mogły spokojnie żyć ze swojej twórczości.
Przecie już w czasach K44 chłopy miały full hajsu i do dyspozycji koło tysiąc godzin w studio nagraniowym.
Tak? Może tak było. Nie mam pojęcia. Z filmu wynikało, że Magik groszem raczej nie śmierdział i po Kalibrze dorabiał w sklepie. Ale może było, jak piszesz.