ponieważ pogryzły go te mutanty i zmienił by sie w jednego z nich? i dlatego Robert dał mu zastrzyk i go udusił?
Udusił bo akurat miał go w rękach, a antidotum, podał z nadzieją że podziała, chociaż wiedział że jest nie gotowe(ze nie działa). Nadzieja jest matką głupich i to widać na tym przykładzie, bo psu lek i tak nie pomógł.
zmieniał się po ugryzieniu a lek działał bo szczura wyleczył tym samym wyleczył tez ta laskę ale miał za mało czasu żeby zadziałało na psa udusił go bo nie miał go gdzie zamknąć taka jest prawda :)
hmm...na początku gdy dał lek lasce, to przestała oddychać, ten więc wstrzyknął jej wirusa by odżyła, o co tu chodzi?
No bo gdyby umarła to nie mógłby przeprowadzać na niej już więcej doświadczeń.Tak sądzę..
"bo gdyby umarła to nie mógłby przeprowadzać na niej już więcej doświadczeń"
To jest oczywiste.
Chodzi mi o to że najpierw wstrzykuje jej lek. A ta umiera. Czyli lek zabija, a nie leczy.
Potem wstrzykuje wirusa, a ta jakimś cudem ożywa. To jeszcze można zrozumieć.
Ale dlaczego, ta pod koniec filmu robi się normalna?
Czyżby antidotum była mieszanina leku, z wirusem LOL?
Po pierwsze nie wstrzykuje jej wirusa tylko ADRENALINĘ po 2 potem obsypał ja lodem żeby zwiększyć skuteczność szczepionki i wstrzykuje to samo co za 1 razem i działa :)
"Czyli lek zabija, a nie leczy"
Tak, ponieważ Robert wciąż eksperymentował, żeby lek podziałał. Gdybyły leczył, to by raczej nie był sam.