Myślałam że wątek zombie przywódcy się rozwinie, że Will zauważy w nich coś więcej, że nawiąże się coś w rodzaju relacji, a tu nic. Bezsensowna scena z pułapką - nie wnosi nic, a mogłaby dużo. Dlaczego złak nie zaatakował? Chyba po to zastawił pułapkę? Psy mogły, Will spokojnie spakował swojego pieska, więc była szansa.
Szkoda potencjału :(
Scena z pułapką nie wnosi nic? To przecież po tej scenie traci ostatniego przyjaciela i przez to postanawia ze sobą skończyć, jednak ratują go itp.
Tamten zastawił pułapkę po to właśnie, by psy załatwiły sprawę, to chyba logiczne? :D
Zastawki pułapkę żeby zabić psa??? Rozumiem że pies ginie i to jest ważne ale po co pułapka? Czemu chciał zabić psa? Myślałam że może chce go złapać i zjeść ale nie..
No rozumiem, ale czemu go nie złapał? Miał możliwość bo słońce zaszło, a on spokojnie zapakowal psa do samochodu. Zresztą po co chciał go złapać???
E, poprostu nie ogarnął/ła fabuły, chociaż nie wiem co tam jest ciężkiego do zrozumienia ;)
"dziewczynie"? No raczej nie. Sądzę że potwory chciały zabić wszystko co żywe dlatego też na niego się czaiły. A przypadkowy potwór który był kobietą nie musiał być partnerem tamtego potwora. A w ogóle wątpię aby te potwory żywiły jakieś uczucia. Raczej miały proste instynkty, Jak powiedział główny bohater cofały się w rozwoju.
Obejrzyj alternatywne zakończenie albo przeczytaj książkę. To była partnerka tego samca alfa. Oni mieli trochę inteligencji, przecież potrafili się porozumiewać. I w alternatywnym zakończeniu jest pokazane że czują miłość i nawet empatę bo pozwalają Robertowi przeżyć. A w książce to już w ogóle jest że oni sa nowym gatunkiem a potworem, który zabija na mase jest Robert. Oni po prostu chcieli przeżyć. Byli jak zwierzęta. A zwierzęta mają swoje prawa.
Obejrzyj sobie wersję Alternative Cut. Tam pułapka jest przedyskutowana, a na końcu dochodzi do konfrontacji Neville'a z przywódcą zainfekowanych, w której okazuje się, że nie są oni tylko bezmyślnymi zwierzętami. Planują, kochają, itp., w kontekście czego i sama obecność pułapki ma większy sens.
http://www.movie-censorship.com/report.php?ID=4949
Właśnie obejrzałam (po raz trzeci) film i doznałam szoku - miał zupełnie inne (i moim zdaniem lepsze) zakończenie! Usiłując to jakoś wyjaśnić natknęłam się na Twój komentarz. Czyli nie mam świra, a faktycznie film jest w dwóch wersjach, a to co właśnie widziałam to Alternative Cut??
Jeżeli na końcu Will Smith przeżył i jedzie samochodem razem z dziewczyną, to jest Alternative Cut (na DVD i Blu-Ray). Jeżeli wysadził się w powietrze i dziewczyna sama dojeżdża do jakiejś koloni w leśnej głuszy, to wersja kinowa (tylko tę puszczają w TV).
Tak też doszukałam. Dotąd znałam tylko tą, gdzie ginie... A tu nagle taka zmiana ;-) Mój małżonek twierdzi także, że w samym filmie jest także kilka dodatkowych (choć mało znaczących) scen.
Wiele filmów ma rózne zakoćńzenia. Pamiętacie Efekt Motyla? Za drugim razem jak okglądąłem to z innym zakończeniem i mi mózg rozwaliło :D
No ja tez zaczelam podejrzewac, ze dalej zacznie sie wyscig z czasem, swiadomosc, ze stwory sa inteligentne... Tyle, ze to zaczelo za bardzo przypominac motyw z Planety malp albo jakiegos sf z kosmitami... Zdecydowanie zabraklo mi tam otoczki naukowej, jezeli juz jest naukowcem i szuka leku, to troche mogliby sie nad tym skupic i objasnic, to juz w RE lepiej sobie z tym radzili, mimo ze film nie mial innych ambicji jak dobrze zrealizwana horrorwa rozpierducha.