Pierwsza część była nudna. Po prostu nuuuudna. Akcja tak naprawdę robi się przystępna od momentu, gdy Ram spotyka matkę Lucky'ego.
I szczerze to wkurzały te mnie wszystkie efekty a'la matrix. Chociaż nie - one mnie śmieszyły. Soundtrack był również na kiepskim poziomie.