pedofilem, coś jak dzisiejszy przypadek z Polańskim;p, czy wówczas widz utożsamiałby się ze wspaniałym architektem, budowniczym mostów, który przypadkiem popełnił czyn karalny. Oczywiście abstrahuje, ponieważ główny bohater nie popełnił żadnego wykroczenia tylko znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze, ale gdybyśmy wybrali kogoś innego na bohatera, to jakbyśmy patrzyli na ucieczkę więźnia, który chełpi się faktem, że zabił trzy osoby? Hihi, zabawny film. Podobno jeden z ulubionych filmów Bunuela, no i całkiem go rozumiem, ponieważ w tym filmie jest zawarty bunt przeciwko skostniałemu systemowi i społeczeństwu, a przy tym jest to wielka tragedia, człowieka, który nie może robić tego co chce w życiu, który nie chce być więźniem w społeczeństwie, który nie mogąc żyć w systemie, który go odrzucił musi kraść. Czyż nie kryje się w tym jakaś pokrętna pochwała bycia złodziejem! Wszak wszyscy którym się powodzi kradną! Kradną politycy, kradną oligarchiczne rody, kradną wpływowi ludzie, kradną prezesi, szefowie wielkich firm. Wszyscy kradną i oszukują, a najlepsze, że kradną papier zwany pieniądzem, a więc w sumie bezwartościowe gówno staje się elementem pożądania każdego złodzieja. No ale rozpędziłem się, chciałem tylko wskazać, że nie wiadomo jak do końca zrozumieć przesłanie filmu, że żeby dobrze ci się układało w życiu musisz kraść i oszukiwać, a kiedy cię odrzucą z tego systemu to też musisz kraść i oszukiwać, czyli w sumie nie masz wyboru. Znaczy masz wybór: nie ma sensu być dobrym i sprawiedliwym człowiekiem bo prędzej czy później dostaniesz w dupę. Hieh, no pokrętne przesłanie, ale prawdziwe. Choć z drugiej strony wiadomo, jeśli wybierasz sprawiedliwość musisz mieć w dupie sukcesy i bogactwa, bo ten świat i tak cię zniszczy, ale zawsze lepiej mieć tą świadomość, albo od razu zacząć kraść.
Swoją drogą muszę przyznać, że w tamtych czasach twórcy filmowy potrafili tworzyć takie niejednoznaczne filmy, tak wspaniałe i mądre oddając ducha życia w świecie-więzieniu, oddając dwuznaczność sytuacji życiowych, co jakoś nie udaje się twórcom z czasów późniejszych.
No to jak utożsamiacie się z bohaterem, który musiał po tych wszystkich wydarzeniach zostać złodziejem? Ja odpowiem tak: pie przyć system!