święconym piwem i wykałaczkami. Widziałam "garażowe" filmy, kręcone przez bandę podpitych licealistów i przy tym gniocie było to wysokie kino. Nawet jeśli miało bić parodią, to absolutnie nie wyszło. Swoja głupotą bije na łeb wszystko co dotąd oglądałam. To tyle jeśli chodzi o fabułę. Sceny walki jak w Power Rangers, dialogi w stylu Antonelli.
Niniejszym zachęciłaś mnie do obejrzenia tego filmu bardziej niż zachęcił mnie do tego sam tytuł i Kung Fu Jesus na okładce!
Dokładnie, film jest tak głupi że aż śmieszny. Absurd goni absurd, wszystko jest tak pięknie beznadziejne.
Gdybym mógł dałbym i 1 i 10, jeden za jakosc jako film, dziesięć za rozrywkę. Stąd chyba to 5 jako ocena :D
Dla mnie film jest dobry właśnie ze względu na ten absurd. O ile fabuła jest beznadziejna to wydarzenia są genialne w swojej głupocie:)
Wyjątkowo głupio i mało śmieszny film. Ja lubię komedie absurdów, jest parę naprawdę dobrych, ale ten film to totalna porażka, a nastawiałam się na śmieszną, głupią komedią. Jedyne, z tych trzech, co o tym filmie można powiedzieć to: głupi.
Może spróbuję kiedyś przy trawce, inaczej się tego chyba ogarnąć nie da.