Jak zwykle genialny. Muszę to zobaczyć w całości. Właśnie kończę czytać autobiografię. Polecam z całego serca. Geniusz a nie wariat.
Zgadza się to wielki artysta.Dla mnie zawsze był jest i będzie jednym z najlepszych o czym niejednokrotnie się przekonałam.Autobiografie czytałam bardzo dawno temu czy jest jakieś wznowienie?Przeczytałabym jeszcze raz.
Autobiografia Crazy Klausa faktycznie nie pozwala przejść obok siebie obojętnie, ale bądźmy świadomi faktu, że w olbrzymiej części jest fikcją i próbą autopromocji zrodzoną w jego bądź co bądź nie do końca zdrowej makówce. Książka kipi energią i stronniczością, zwłaszcza w stosunku do współpracowników z branży filmowej. W zamyśle autora miała być skandalem i de facto się nim stała.
Ja ze swojej strony polecam "Mein liebster Feind" W. Herzoga, który jest troszkę bliższy rzeczywistości, choć Herzog też nieco wygładził swoją osobę i kontakty z Kinskim.