Jak wszyscy w tym filmie, i w realiach około niego, ja też dałem się nabrać. Moje podejrzenia wzbudzilo dopiero ostatnie kilka minut filmu, ale przecież wszystko wyglądało tak realnie. Stwierdziłem: nie, to jest dokument. Ale nie jest, a przynajniej nie o JP. Taka genialna kreacja pokazuje, że można oszukać absolutnie każdego. Jednak jest to broń obosieczna. Tego samego roku u Davida Lettermana ten sam JP, tyle, że już w świetnej formie, mówi, że to była mistyfikacja mająca pokazać to i tamto. I ja mu wierzę, ale czy nie oglądam właśnie kolejnej ? moja ocena 9/10
Chyba nie do końca. Tzn ten film to mistyfikacja już pomijając cała historię to wystarczy spojrzeć kto zagrał ojca Joaquina. ;) Rewelacyjny film.
Forum przegląda się po obejrzeniu filmu, a jeśli robi się to przed to trzeba się liczyć ze spoilerami. Poza tym forum to nie miejsce na wyzwiska. Od takich rzeczy jest priv. Pozdrawiam.
to że na priv to racja ale forum nie tylko się przegląda po obejrzenie ! przeczytaj definicje słowa forum i każdy kto dłużej jest na filwebie zawsze pisze z początku dużymi napis "SPOILER" i nie tylko na filwebie
Zgoda. Za to chociaż jestem na filmwebie od lat, to nadal zadziwia mnie w jak idiotyczny sposób można się wypowiadać, cytuję: "Chciał bym ci tylko napisać ze twoja stara spłodziła ładne gówno!! SPOILER WIEŚNIAKU JEB**NY!!". Można grzeczniej? Można.
Pozdrawiam.