Jak dla mnie zagrali świetnie. Claire taka nieśmiała, miła, piękna... No i Pitt w roli "śmieci" rewelacyjnie zagrali...
faktycznie wyglądała pięknie, ale zagrała słabo. cały czas ta sama mina i łzy w oczach
Zgadzam się. O ile Pitt w roli Joe mi nie przeszkadzał - było widać zmianę od żywiołowego chłopaka w kawiarni, do zachowawczej śmierci, ale rola Susan... Ja nie, wiem czy to kwestia aktorki, czy gry aktorskiej, ale ta mimika była nie do zniesienia. Ciągle mrużenie oczu, ni to uśmiech, ni to skurcz twarzy.
Jak dla mnie również zagrali rewelacyjnie, szczególnie dobrze wypadła scena seksu, świetnie zrobiona, mistrzostwo !