Również się zgadzam... Czas filmu trochę mnie przeraził, ale zaryzykowałam i żałuję... Film nudny, sceny przeciągane bez końca, kamera na jedną osobę jak się gapi, na drugą, i tak kilka razy, w między czasie tylko pomrugają... Nie wiem, może to miało być romantyczne i piękne, ale ja tego nie kupiłam, gdyby film był z co najmniej godzinę krótszy, wyciąc większość tych milczących i nic nie wnoszących scen to byłoby o wiele lepiej...
Dla mnie to była nuda nudą poganiana... No niestety, jestem zawiedziona tym filmem...
Kiepski żart... :p Moje zdanie tyczyło się Twoich 3 wypowiedzi w tym temacie... :] Argumenty powaliły mnie na kolana... :D
Ok więc powiem dialogi długie sceny nie mają być romantyczne tylko budujące napięcie nie wiem jak ty ale ja złapałem się na tym że kiedy Joe jadł masło orzechowe to czekałem na... nie wiem co ale czułem gigantyczne napięcie
A dla mnie to było śmieszne, nijakie, zbędne... Jadł, zjadł i koniec... :p Nic ekscytującego...
Teraz skończmy już rozmowe, dziękuję :)
W pełni się zgadzam. Nie było w tym filmie nic nadzwyczajnego, jedynie lanie wody i nudy, nudy, nudy..
Rozumiem że można zarzucić filmowi że jest nudny, ale co z tego że jest długi? Szeregowiec Ryan trwa prawie 3 godziny, a to jeden z najlepszych filmów według mnie.
Ojojoj, to wygląda na to, że nie wiele filmów oglądałeś. Czasami trzeba zatracić się w nudzi by coś zrozumieć :) Polecam skupiać się na sensie filmu i przysłaniu, niż na tym dlaczego nie ma wartkiej akcji.
Po pierwsze oglądałaś :) A po drugie wiem o co chodziło, ale film i tak mnie nudził. Nie lubię takich filmów.