Tak to spoko, że zrobili II część, fajny motyw ślubu dziadka i dwunastoletniego wujka, ale czemu znowu mu się udało? Coś jest tu ostro przesadzone. Rzadko dzieje się tak, że dwa razy z rzędu koleś który dopiero zaczyna naukę jazdy na desce już wygrywa wyścig z prawie zawodowcem.