Grupka znajomych z dawnych lat spotyka się po latach. W przeszłości pochowali potajemnie kolegę, który zginął w małym wypadku... początek jak ze slashera, nie? Ale slasherem to to nie jest. Wszystko wydawało się dość poważne i zaskakująco dobrze wyreżyserowane. Nawet aktorzy, jak na amatorów nie byli źli. No i tak se oglądałem dramat/mystery z elementami thrillera, z dobrymi zdjęciami i niezłą muzyką. Fabuła była z początku bardzo interesująca, ale z czasem zaczęła popadać w nijakość. Na końcu byłem rozczarowany, naprawdę nie uraczyłem niczego ciekawego. A szkoda, bo reżyser nie jest zły, tylko scenariusz nie ten. . .