Ukazuje Jezusa w sposób sztuczny i nie odzwierciedla jego misji jest robiony bardzo szybko przy końcu. Zmartwychwstanie nie jest uwzględnione
Wypowiedzi aktorów wydawały mi się groteskowe. Ale trzeba przyjąć, że to jest tylko film ze średnio-dobrą grą aktorską. Chociaż samo przedstawienie życia Judasza było ciekawe.
W tym filmie postacią główną (co nawet sugeruje tytuł) był Judasz, a nie Jezus, więc dlatego wiele rzeczy zostało pominiętych. Ogólnie nie mam zastrzeżeń, choć film istotnie nie jest powalający. Daję 7/10.