jaki remake ???????????? to sequel ... jak nie wiesz czym się różnią te pojęcia to w google sobie wpisz.....widzisz a nie grzmisz ....masakra
A ja się nawet cieszę. Kto wiem może wyjdzie z tego coś dobrego. Kto wie? Jeśli będzie źle to po prostu powtórzę sobie klasykę
Ja jestem neutralnie nastawiony na ten film, wersja z 1995 roku wg mnie była średnia względem świetnej książki dla młodych :). Ta może i będzie lepsza, może i gorsza. Obsada wygląda zachęcająco, ale zobaczymy jak wyjdzie w praniu :).
Gdyby inaczej nazwali ten film, to ludzie poszliby na parodie filmów akcji i oceny by oscylowały w granicach 7, a że postanowili nazwać to tak a nie inaczej to oceny będą w granicach 5.
Jedyne czym można się martwić to fakt, że film będzie mariażem Agenta i pół i Baywatcha.
Oglądanie współczesnych interpretacji nie jest przymusem,prosto pisząc że zrozumieniem nikt hejtom nie każe oglądać a tym bardziej komentować....spusccie parę z gatek...
Ja rozumiem to tak, że oni planują zrobić komedię. Coś ala Straszny film. Innego wytłumaczenia nie znajduję. Jakby nie patrzeć, ten film będzie żenujący
nie jestem tolerancyjna wobec głupoty... poza tym, jak się nie ma nic ciekawego do powiedzenia, to najlepiej przyczepić się do nicku sprzed 7 lat, gdy się miało siano w głowie. Pozdrawiam
No bo ja wiem od ilu lat masz ten nick.
Ja rozumiem jakby robili remake "Obywatela Kane'a", "Ojca Chrzestnego" czy filmów Felliniego, ale "Jumanji" ???? Zresztą film ma być ponoć o czymś innym, a nie odwzorowaniem fabuły z 1995.
No i gdzie w tym głupota? Oni zarobią na tym miliony. Zarabianie kasy to głupota? Jedynie głupotą wykażą się osoby które będą hejtować ale do kina pójdą.
Oj dobrze że nie wydałem na ten gniotek kasy, to dopiero byłaby głupota - Co do producentów to fakt trzeba im pogratulować że z takiego szajsu wyciągąneli tyle kasy no cóż widać nazwisko Dwayne Johnson robi całą robotę ):
Po tytule? Niemożliwe. Za to po zwiastunie jak najbardziej jestem w stanie stwierdzić, że nie warto iść do kina.
Co oni zrobili z Jumanji?! Jakąś grę na PS4?! LOLz.... Już wiadomo, że nie będzie miało startu do oryginału z Robinem Williamsem. Tam obeszło się bez efekciarstwa i bez Murzynów. Klasyki tykać się nie powinno!!!!
Hmmm... Ja mimo wszystko daję im szansę - Jumanji z 1995 roku to klasyka (i jeden z moich ulubionych filmów z dzieciństwa) a tu choć nie bardzo widać ten klimat 1 części, to mimo wszystko wygląda na niezłe kino rozrywkowe - A więc kto wie, może być całkiem niezłe (plus muzyka Guns N Roses w tle) :)
Zgadzam się, ten tekst jest całkiem nie na miejscu, pokazuje tylko jak niektórzy są zacofani kultorowo
nie rozumiem o co to całe halo typu "łolaboga legende profanujo", oryginalne Jumanji to przyzwoity film przygodowy a nie arcydzieło kina, poza tym to nowa historia z nowymi bohaterami i wygląda na to ze oba filmy łączy tylko tytułowa gra. Mnie zwiastuny zachęciły więc sie wybiorę
do wiezienia to ciebie kulfonku za takie pitolenie farmazonow, jumanji z williamsem bajeczka dla dzieci traktowana jako nietykalna swietosc, trzymajcie mnie XD
Oj nie, nie chciałbym zobaczyć, ale może Robert Biedroń tak. No ale cóż, o gustach się nie dyskutuje, to i o orientacji też nie.
mikusiu, bój się (jeśli jesteś Warszawiakiem). Robercik zbliża się wielkimi krokami
http://www.filmweb.pl/person/Robert+Biedro%C5%84-1875611/discussion/Unbelievable -2984166
a czego tu sie bac? jako prezydent słupska sprawdza sie chyba (nie jestem na biezaco, ale kiedys cos obilo mi sie o uszy) calkiem niezle. Inna kwestia ze nie ma szans na prezydenture nawet w tak liberalnym miescie jak wawa bo ma zbyt mocnych kontrkandydatow.
Ale dlaczego? Duża dawka humoru, świetni aktorzy super pozycja dla całej rodziny. Proponuję zapomnieć, że jest to 2 i cieszyć się z filmu, dawno już moje dzieci tak dobrze bawiły się przy oglądaniu filmu.
Prawda jest taka, że wyszedł im świetny film, na którym niemal cała widownia w kinie się dobrze bawiła i często śmiała. :)
Właśnie sobie obejrzałam dla przypomnienia Jumanji z 1995 roku i w ogóle mi się nie spodobało. Przestarzałe, kiczowate efekty, gra aktorska nic nadzwyczajnego, klimatu też żadnego tam nie potrafiłam poczuć. Oglądałam jedynkę już wcześniej, dawno, dawno temu i wtedy mi się podobała, ale niestety film mocno się zestarzał. Nawet nie byłam w stanie polubić głównych bohaterów, zwłaszcza Alana Parisha, który strasznie mnie drażnił. Poza tym pierwsza połowa filmu tak mnie nudziła, że zastanawiałam się, czy w ogóle oglądać dalej. Kontynuacja może dupy nie urywa, ale podobała mi się zdecydowanie bardziej i nawet przez chwilę się nie nudziłam. Dziwi mnie taka atencja dla starej wersji. W latach 90-tych mogła jak najbardziej robić duże wrażenie, zwłaszcza na dzieciach, ale teraz? Chyba niektórzy mentalnie pozostali w tamtych czasach, albo nie obejrzeli sobie ponownie i oceniają przez pryzmat wspomnień z dzieciństwa...
Trzeba mieć coś z głową żeby wspominać że film mu się kiedyś dawno podobał, jednocześnie pisząc że po tylu latach już się zestarzał i jest słaby, krytykując zarazem ludzi którzy nie obejrzeli ponownie i dają ocenę przez pryzmat dzieciństwa. Obejrzyj film z 1950 i też powiedz że się zestarzał.... . Na szczęście nie każdy jest taki upośledzony i widzę tutaj komentarze które oddają całą prawdę filmu i jego porównań. Stary film bez względu na efekty które po wielu latach nie są już tak dopracowane, co jest oczywiste, posiada swój magiczny klimat, pewien rodzaj głębszą muzykę, dużo bardziej ciekawszą muzykę jak i grę aktorską, wnosi coś do przemyślenia widza, pewne chwilę refleksji. Nowy film z Dwaynem Johnsonem którego nawet lubię, ale lubię za króla skorpiona i kilka innych filmów, nie mogę nie zauważyć że jest drętwym aktorem, drewniakiem, nie posiadającego zmysłu aktorstwa na wysokim szczeblu, dlatego nadaje się głównie do pokazywania jakim jest mięśniakiem, nawet kiedy żartuje to wygląda często nienaturalnie i drętwo. Film zdecydowanie do obiadu, typu wspomnianego high Scholl musical, bez czegoś ekstra w sobie, film nowej generacji gdzie dużą część filmu pokazują mierne ekekty specjalne. To dopiero beznadziejnie kiedy nowy film ma już na starcie mierne efekty specjalne, a nie kiedy film po 25 latach miał efekty dobre tylko zestarzały się z czasem naturalnym procesem, i wielką ujmą dla wszelkich opinii kiedy głównie to dostrzega się w filmach
Po pierwsze to dość chamskie, żeby wyjeżdżać ad personam, bo opinia się nie spodobała. Po drugie są filmy ponadczasowe i są takie, które brzydko się starzeją. Po trzecie śmieszy mnie opinia "znafcy" który pisze: "pewien rodzaj głębszą muzykę, bardziej ciekawszą muzykę" - bu ha ha, co to w ogóle jest? To polsku czy po gimbowemu? ;D
Co Wy gadacie. Ja nie przepadam za komediami, a ta jest świetna. Stare Jumanji to najlepsza przygodówka jaką widziałam a i ten mi się spodobał.
mi tam się podoba
Zapraszam Do Oglądania Czytaj opis !!!!!
https://www.youtube.com/watch?v=aTiXqK2P1TY&t=19s
https://www.youtube.com/watch?v=KC6eLoaf0bU&t=193s
https://www.youtube.com/watch?v=eYwbWMCY84c
Czy ja wiem czy taki okropny, nowe Jumanji ma średnią ocenę tylko o jedną dziesiątą mniej niż pierwowzór co tylko pokazuje, że jakimś wybitnym dziełem nie jest.
Podobna sytuacja była z King Kongiem, a Kong: Wyspa czaszki, w komentarzach wychwalanie dzieła Petera Jacksona, a finalnie oba filmy maja identyczną średnią.
Bo oceniają ją inne przedziały wiekowe - grupy odbiorców. Stare Jumanji ma widzów starszych a nowe młodszych. Każda grupa wiekowa oceni adekwatnie do swojego poziomu film. Nowe Jumanji to po prostu smieszny filmik do obiadu, wplątani bohaterowie w stylu " high school musical" i to tyle. Stare Jumanji miało w sobie "to coś", coś tajemniczego a te jest zrobione po prostu do dzieci i nastolatków.
Fakt,film jest zbyt młodzieżowy i to zepsuło cały efekt. Zabrakło większej magii i tego "czegoś". Do jednorazowego obejrzenia i zapomnienia.