Bieber nie wyje jak Rebbeca Black. Nie można powiedzieć, że nie umie śpiewać. Ale ten film...
żenada. Nie mówię tego z nienawiści do Biebera. Po prostu tylu jest artystów, którzy do
osiągnięcia czegoś poświęcili całe swoje życie i zrobili to SAMI a nie na czyichś plecach. Nie wiem
co mnie podkusiło do obejrzenia go, żałuję, ale nie wiem jak można tu dać więc niż 4.