niestety, film nie jest udany... dwie dobre sceny pomiedzy corka i matka nie wystarczaja... moim
zdaniem za duzo w tym teleiwzji, za malo kina... do filmu wpakowanao zbyt duzo, bez wyczucia,
ale nic nie jest rozwieniete w ten sposob, aby nas wciagnelo... razi brak inwencji rezyserskiej,
czuc, ze rezyser chce, zbyt bylo mocno, ale to nie wychodzi... proponuje wyluzowac i przestac
koncentorowac sie na traumie, a dodac humoru, ktorego blade przeblyski sa najmocniejsza
strona filmu...