Wiem że "K2" to film klasy B, nie grał tam ani jeden znany aktor i ogólnie dziś raczej zachwytu by we mnie nie wzbudził, ale w dzieciństwie strasznie się jarałem tym filmem. Pasjonowały mnie góry, ba do dziś mnie pasjonują. 13 lat temu oglądałem K2 może nie z zapartym tchem ale naprawdę robił wrażenie. Swego czasu puszczali go wielokrotnie na TVP1. Wtedy uchodził za wielki hit, w co dziś ciężko uwierzyć. Myślę że "K2" miało swój urok, choć na tym forum sypie się na jego temat wiele nieprzychylnych opinii. Może i nie oddaje tego jak naprawdę jest w Himalajach, ale ktoś już poniżej napisał, że nie taki był cel.