Dla jednego muzyka (extra, mam nawet płytę), dla innego kicz (bo... uważa, hulaj dusza...), dla innego wyciskacz łez (bo taki jest), a dla mnie film, widzę w nim 19 lat życia (swojego, obcego), problem (lepiej powiedzieć dziecku, czy nie). Niektórzy widzą problem aborcji (też jest), ale każdy rozumie to po swojemu (bez komentarza). To, że puszczają go na religii -> to sprawa księży... widzą w tym filmie tylko 24 tygodniowy płód, ale nie widzą reszty. Nie widzą, albo nie chcą widzieć.
Dodam, dla tych, którzy przeczytają ten komentarz, aby nie próbują wyciągać błędnych wniosków (TV Twam i takie tam). Nie oglądam i mam o niej swoje zdanie, a ten film ma wiele wartości, które są mi b. bliskie.
Film rewelacyjny - godny polecenia (9/10). Pozdrawiam