A można było nakręcić naprawdę wzruszający film o kontrowersyjnej tematyce...
Przed projekcją filmu powinni ostrzegać, że powstał on na potrzeby i zlecenie środowisk. Sztampowe potraktowanie tematu, gdzie dobrzy ludzie chodzą do kościoła i czytają Biblię przy inkubatorach w szpitalu (salwa śmiechu...), a źli chodzą do baru, gdzie po jednym drinku zachodzą w ciążę (w przypadku kobiet), lub wywołują "burdę" i mają na swoim koncie kartotekę kryminalną...
Najbardziej rozbawiło mnie gdy ojciec 19 latki decyduje o tym z kim będzie się umawiać pytając delikwenta "jakie ma zamiary w stosunku do jego córki". Bohaterowie, nie pocałowali się przez cały film, bo "przecież to grzech"...