Nie wiem czy zdołam to obejrzeć, głupota powala od pierwszych scen.
I tym samym zaoszczędziłaś jakąś 1h Swojego cennego życia. Film był tragiczny aż chciało się wyjść z kina w trakcie seansu i zażądać zwrot kasy za bilet !
Czy widzisz żebym wystawiła ocenę temu filmowi? Nie. Wyrażam swoje zażenowanie tym co zobaczyłam przez kilka minut,wystarczyło mi to bym nie chciała widzieć więcej. Jaka jest całość zasadniczo mnie nie obchodzi. Początek wyczerpał mój limit przyswajania głupoty. Byłam gotowa na kilka głupkowatych scen,wszystkie, które obejrzałam były głupie, więc za resztę podziękowałam.
Nie chodziło mi dosłownie o wystawienie oceny tylko o ocenę filmu, wyrażenie swojej opinii o nim.
"wszystkie, które obejrzałam były głupie, więc za resztę podziękowałam."
Wszystkie? Czyli jedną, tak napisałaś, obejrzałaś pierwszą scenę i wyłączyłaś telewizor. I na tej podstawie sądzisz, że film jest głupi?
Nie, nie. Scena z żyrafą była decydująca,ale nie była przecież pierwsza. Widziałam też kilka scen przed nią i może z jedną po niej. Ale to mi wystarczyło. Znajdź miejsce, w którym napisałam, że cały film jest głupi. Nie wiem czy jest głupi, bo go nie obejrzałam. Żałosne były pierwsze sceny, więc zrezygnowałam z oglądania. "Uwertura" była na koszmarnym poziomie, scena z żyrafą poniżej krytyki, więc chyba miałam prawo uznać, że to nie jest kino dla mnie, zniechęcić się do całości i wyrazić opinię o tym, co widziałam. A opinię decydowałam się wyrazić głównie dlatego, że moim zdaniem scena, do której się odwołałam nie powinna się znaleźć w kinie w ogóle, jest odrażająca, potwornie mnie to zniesmaczyło i stąd komentarz.
Scena z żyrafą była (mimo wszystko) najśmieszniejsza z całego filmu.
Potem było już tylko gorzej.
Dałem "aż" 5 z sentymentu.