Bardzo się mylisz.Ja od urodzenia mieszkam w Warszawie i takie klimaty w agencjach towarzyskich się zdarzają,nie jest to normą,ale jednak się zdarzają.Też nie lubie słoików,którzy pomieszkają w Warszawie miesiąc czy dwa i udają wielkich warszawiaków.Jednak mylisz się,że ten film tylko takich ludzi jest w stanie rozśmieszyć.Mnie kilka scen w tej komedii rozśmieszyło i spokojnie wystawiam Kac Wawie piątke,gdyż widziałem o wiele,wiele gorsze filmy.

Czyli każdy kto dał więcej niż 2 temu filmowi to " Są to wieśki z różnych stron które mieszkają co najmniej miesiąc w Warszawie więc ,, są już z Warszawy'' i ,,wszystkich znają''(ale po jointy jeżdżą 50km, hahaha)Tak więc dla tych słoiczków już samo słowo ,,wawa'' jest magiczne.".
A jak ja dałem 3 a nie mieszkam w Warszawie to do jakiej szufladki mnie włożysz?
Dam ci dobrą radę na przyszłość. Poczytaj o tym co to jest pokora i nie podniecaj się tym, że jesteś z Warszawy - bądź dumny ale sie nie wywyższaj z tego powodu - bo to, że jesteś ze stolicy to jeszcze niczego nie determinuje, nie czyni cię to mądrzejszym, lepszym, ba nawet możesz być większym wieśniakiem w sensie czereśniakiem niż ja, człowiek z wiochy. Także nie przeżywaj(cie) tak tematu tych słoików tylko swoim patrzcie na buty czy im słoma z nich nie wystaje. Poza tym sprawdźcie korzenie przodków bo żyjemy w Kraju gdzie migracja wywołana przez czasy wojny czy PRLu to coś na porządku dziennym, może sami macie w rodzinie jakichś słoików hehe. Czyli w waszych żyłach płynie słoikowa krew :(

A ty jesteś śmieciem:)
I co na to powiesz:)))?

Nie mam zasadniczo nic do wieśków, po prostu siezdżta tam gdzie wasze miejsce i nie przyjeżdzajta tu stawek zaniżać.
Bo buractwa się nazjeżdza i robią po 7zł za godzine, a porządny człowiek za mniej jak 15 nie powinien robić. Na miejsce urodzenia wpływu nikt nie ma, ale należy akceptować fakty. Jeżeli urodziło się kartoflarzem, to się robi na roli. Zresztą sami się szufladkujecie, 80% przyjezdnych to robochłopy bez wykształcenia, chamy i alkoholicy.

Co do tego śmiecia to wolałbym nic nie mówić przez internet, lepiej by było osobiście porozmawiać. A jeśli chodzi o napływowych mieszkańców Warszawy to zawsze z takich czereśniaków miejskich jak ty mam ubaw. Całe to pieprzenie i wywyższanie się nad ludzi ze wsi i nad wsiami czy małymi miasteczkami - gadki, że to zadupia, dziury itp bo moje miasto większe to lepsiejsze. Równie dobrze możesz walnąć baranka w ścianę za to, że Warszawa jest mniejsza od Londynu Paryża czy Berlina,.już nie wspominając o Pekinach czy tych innych chińskich miastach. i jak jebniesz pierwszego baranka to popraw i od razu drugiego wal za to, że Warszawiacy wyjeżdżają pracować na zachód Europy i tam zaniżają stawki i tam się wpieprzają jak to nazywasz "kartoflarze" z małej Warszawki do prawdziwego miasta. Takie tępe parówy jak ty trzeba gnębić, najlepiej kula w łeb, przez was nigdy Polska nie będzie wielka bo jedyne co potraficie to gówno - nic nie potrafisz więc się musisz wywyższać z racji miejsca pochodzenia, które przecież można powiedzieć, że jest "przydzielane" losowo. Bo nikt sobie nie wybiera od dziecka gdzie ma się urodzić i gdzie mieszkać także czym ty się szczurze szczycisz? No własnie tylko tym pochodzeniem, to ci się w życiu udało bo na to nie miałeś wpływu. Zawsze mnie to śmieszy bo to tak jakby wysoki człowiek się śmiał z tego, że ktoś jest 10 cm niższy i się próbował na tych swoich centymetrach wzrostu lansować hehe. Pochwal się jakimiś cechami charakteru, wykształceniem, osiągnięciami sportowymi a nie czymś niezależnym od ciebie parówo bananowa. Bananowe dzieci też wywyższają się nad biedniejszymi, choć to przypadek, że akurat one się urodziły w bogatszej rodzinie a tamte w biednej. Jesteś bananowcem.

Na zachód europy wyjeżdżają tylko farmerzy tacy jak ty. Zbierają szparagi i cebulę, mieszkają po sześciu w barakach i non stop walą browary i wódę:) Zresztą w Warszawie też, tylko muszę ci przyznać rację z tym że jesteśmy zacofani w stosunku do innych miast europy zachodniej. U nas w takim baraku pewnie po dziesięciu siedzi:)))

Tak, tak, tacy farmerzy jak ja i tylko na zmywak i zbieranie cebuli hehe. Kończę bo na trolla szkoda czasu.

No i do sprzątania

bardzo mądrze nie ma co pisać z bucem powiedzenie ,,nie ma cwaniaka nad warszawiaka'' jest jak najbardziej trafne gościu myśli że jak mieszka w stolicy to jest fajny a tak naprawdę jest pie.dol.nym klaunem i nic wiecęj...

Jego po prostu boli prawda.

Miło poczytać normalny wpis